Ma miesiąc i 3 dni :). No może i racja, zobaczymy co pediatra powie. Martwię się bo to miało mijać a się nasila... Jak wychodziliśmy ze szpitala (a byliśmy tam 10 dni) to jeszcze nic się nie działo.

ja idę dziś do neurologa. Mój maluch jest wcześniakiem, więc jego układ nerwowy był słabo rozwinięty, ale w szpitalu mówili że ma osłabione napięcie mięśniowe z racji tego, że urodził się wcześnie z niską masą. Czasem też drżą mu rączki i nóżki jakby mu zimno było zazwyczaj gdy się denerwuje. Wczoraj miał miesiąc. Ale nie wszystkie dzieci wymagają rehabilitacji. Bo nie które niepokojące nas rzeczy z czasem zanikają. Przy następnej wizycie zwróć na to uwagę u pediatry. Ona już będzie wiedział jak sprawdzić czy faktycznie konieczna jest wizyta u neurologa.

Mój miał 5 miesięcy jak byłam na wizycie u neurologa(pediatra stwierdził wzmożone napięcie mięśniowe). Neurolog obejrzał i zbadał malucha, stwierdził że wszystko ok. Ale mojemu małemu też zdarzało się drżenie rączek. Wspomniałam o tym i lekarz kazał wykonywać specjalny masaż. Teraz widzę, że rączki mu drżą a właściwie cały się trzęsie ale jak widzi jedzenie. Masaże rozładowują napięcie mięśni u dzieci i rozluźniają je. Takie maluchy w brew pozorom mają dużo emocji przez cały dzień. Jeśli ci zależy spróbuj dostać sie do innego lekarza ale będzie ciężko bo terminy wszędzie są odległe. Jak znajdę nazwę masażu to napiszę i napiszę gdzie go szukać(instrukcji jak go wykonać)