Jeżeli lekarz powiedział że nic złego się nie dzieje, to po co szukasz dziury w całym i czytasz bzdury na necie? W pierwszej kolejności powinnaś słuchać lekarza.. no chyba że trafiłaś na jakiegoś nieogarniętego..

Ja miałam za dużo wód, skończyło się cesarką w 38 tygodniu ale u mnie było niebezpiecznie bo miałam do tego bardzo wysokie ciśnienie. A jesli Twój lekarz mówi, że nic się nie dzieje to nie wkrecaj sobie bo nic dobrego z tego nie wyjdzie...Pamiętaj że każda ciąża jest inna i to co piszą w necie nie musi być prawdą albo wystąpić akurat u Ciebie.

Nie czytaj tych głupot w internecie.Jeżeli Ci lekarz powiedział,że nic złego się nie dzieje to tak jest.To on Ci prowadzi ciążę a nie internet.W internecie to są takie głupoty napisane,że całą ciążę to byś musiała siedzieć w domu.Głowa do góry.Napewno jest wszystko ok.Nie denerwuj się.

miałam bardzo dużo wód i wielki brzuch właśnie. nie wiem, czy było to właśnie tym spowodowane, ale wody odeszły mi przedwcześnie i bez skurczy. dopiero oksytocyna je wywołała. skończyło się cc, bo skoczyło mi ciśnienie, ale też nie wiem czy to z szoku, czy tego, że byłam taka popuchnięta.

w 37tc miałam górną granicę wód płodowych, do czasu porodu same się unormowały;)

Tak miałam podejrzenie (AFI = 26,6) kazał się zgłosić na kontrolne usg po tygodniu i wynik już był ok. Urodziłam 2 dni po terminie w 41tc.