« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
jaemka

2015-03-30 11:35

|

Pozostałe

Dwójka dzieci w jednym pokoju...czy nie budzą się wzajemnie?

mam jeszcze trochę czasu, ale zastanawia mnie jak to jest ze snem dzieci rok po roku. Piotruś miał swój pokój jak skończył 6 miesięcy i myślę, że łóżeczko Aleksa po pół roku też wstawimy do drugiego pokoju. Wiem, że każde dziecko jest inne więc trudno coś planować na podstawie Waszych "przeżyć" ale jak to u Was wyglądało? Kiedy przenieśliście młodsze do pokoju starszego? Czy nie było problemu ze snem? Ile czasu zajęło starszemu zaakceptowanie faktu, że ma towarzystwo w pokoju?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Też się nad tym zastanawiam.
Syn dostał swój pokój jak miał 3 miesiące, wtedy też zaczął przesypiać całe noce. Planuję w podobnym czasie przenieść do Stacha młodszego brata, ale zastanawiam się jak to się ułoży... Stacha budzę o 6:15, nie chciałabym przy okazji budzić drugiego syna no i ciekawa jestem jak to jest kiedy jeden się budzi i płacze.
Podpinam się więc pod pytanie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Tzn. ja mam dzieci z równą 2-letnią różnicą, pokój mamy wspólny póki co nie ma innej możliwości, a więc sypiamy wszyscy razem.
Młodsza córka, wiadomo, dopóki karmię w nocy piersią, to musi byc nieopodal mnie, nie wyobrażam sobie, gdyby miała byc w drugim pokoju. Z resztą nawet starszą nadal w nocy doglądam, a to przykryję, a to popatrzę :D
Młodsza kilkanaście razy obudziła starszą, na początku naszego życia w 4kę, ale chwilkę coś starsza powiedziała i zaraz łatwo dalej zasnęła. Potem już bardzo sporadycznie się takie coś zdarzało, chyba się przyzwyczaila ,ale też nie było tak, żeby mała bardzo mocno płakała, stękała/stęka raczej lub wołała i wołą mnie, cycek w buzię i już cisza :P
Z kolei rano, starsza potrafiła obudzic młodszą, bo głośno gada, a już od kąd się obudzi, aż na noc nie zaśnie, to buzia się jej nie zamyka ;)
Teraz z kolei młodsza wstaje znacznie szybciej i też cicha nie jest, chociaż w drugim pokoju od razu siedzimy, bo i krzyczy i cieszy się głośno i śmieje i płacze i starszą budzi nieco szybciej, niż by sama wstała ;)
No i na początku starsza głośno zasypiała na noc, bo lubiła przed snem poskakac, pogadac, powygłupiac się i niestety skończyło się to w ostatecznosci pierwszą karą, bo się musiała nauczyc zasypiac w ciszy (bo mała już spała obok), a nie bardzo byłą chętna, tzn. obiecywała, że zaśnie, że cicho pogadamy tylko, a wbiegała i specjalnie krzyczała i skakała ;)
Ale nie stanowi to dla nas jakiś większych problemów ze snem i nie dezorganizuje dnia czy nocy ;)
A okresy w ich życiu snu sie zmieniają, tzn. u młodszej się to wciaz zmienia, jak wiadomo ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Są dwoje w jednym pokoju od kiedy młodszy zaczął spać mniej więcej całą noc, czyli coś koło 2,5 m-ca miał. Nie budzili się wzajemnie w nocy. Było dobrze. Tylko musiałam strasznie pilnować czy starszy nic nie wrzuca młodszemu do łóżeczka, bo tak czasem chciał się z nim bawić :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Dam znać pod koniec roku, bo sama jestem ciekawa jak to będzie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Ja nie mam pojęcia jak to będzie. Mamy 2 pokoje więc im szybciej dzieciaki trafią do wspólnego pokoju tym lepiej bo łatwiej będzie się im przyzwyczaić. Pewnie łatwiej będzie młodszemu niż starszemu przyzwyczajonemu do ciszy bo w tej chwili jak trochę hałasu jest w domu to Piotrek zaraz się budzi a zasypia juz o 20 więc młodszy też będzie musiał chodzić mniej więcej o tej porze...Tylko czy to tak mozna sen dziecka zaplanować? Zobaczymy;-)