Ja zauważyłam, że u nas na podwórku (kiedy ja byłam mała) wszystkie dzieciaki wychodziły się razem bawić i tak szaleliśmy od rana do wieczora, mimo, że nie mieliśmy żadnego placu zabaw itd. Dziś nie uświadczysz ani jednego dziecka - wszystkie chowane przed TV i pod kloszem, a w miejsce piaskownicy zrobili dodatkowe miejsce do parkowania. ;/
Kiedyś wszyscy sąsiedzi się znali i jeden drugiemu dziecka przypilnował, a teraz wszyscy anonimowi.

nie uroilo ci sie :) ale wydaje mi sie ze poprostu ludzie zwlaszcza mlodzi nie chca miec wiecej dzieci poniewaz nie stac ich na nie wszystko jest o wiele drozsze a i zarobki inne niz wczesniej kiedys sie latwiej zylo teraz trzeba jakos wiazac koniec z koncem i liczyc tylko na to zeby przetrwac miesiac tak aby nie zaciagnac debetu w banku

i wlasnie dlatego dzieci chowane sa pod kloszem pozniej ida do szkoly lub przedszkola i nie potrafia odnalezc sie z innymi rowiesnikami bo nie mieli stycznosci z nimi wczesniej

wydaje mi sie ze to jest juz taka mentalnosc i kazde pokolenie jest inne ... kto wie co bedzie za X lat i np nasi prawnuczkowie beda widywac swoich rowiesnikow tylko w monitorze komputera czy czegos tamm co bedzie w przyszlosci :D

zapomniałas o disco relax :PP i zgadzam sie z tobą w 100 % ;) żal teraz az tych dzieci;/ jak jade do rodzinki jest takie spotkanie to u nas takich do 12 lat jest 6 dzieci;) i jak sie spotkają to zamiast wyjsc na dwór poganiac pobawic sie to siedza jak te muły przy laptopach i chwala sie gierkami;/ masakra jakas;/