Od niedawna zaczęła się zajmować sama sobą, Wcześniej musiałam jej podsówać pomysły do zabawy i nie trwało to dłużej jak 10-15 min. Teraz wystarczy, że stanie przed lustrem i godzina z głowy :)

Mój mały juz teraz sam potrafi sie "zająć" sobą a mam na mysli ze polezy ,posmieje sie, pogada :D i mam tak najwiecej z godzine a 30 minut to standart u niego i wtedy chodze sprzatam,piore,szykuje obiad i ide do Kuby pogadac a jak spi to juz obiad wstawiam i wchodze na 40 :D

Od 6 msca

Iga od początku potrafiła leżeć w łożeczku i się bawić/patrzeć przez jakąś godzine i ma tak do teraz :)

od poczatku. teraz ma 5 mcy i nic sie nie zmienilo

jak narazie rzadko pół godziny się czymś zajmie. Szybko mu się nudzą zabawki, potrzebuj ciągle nowych rzeczy. Nie uleżał by w łóżeczku jeśli nie śpi, prędzej stoi w nim lub siedzi. Leżenie i patrzenie jest dla niego nudą. Teraz jak zaczął wstawać i chodzić przy czymkolwiek , to trzeba go asekurować, więc narazi eczekam na taki moment.

Moja potrafi bawic sie sama nawet 40 minut, ale zawsze ktos musi bzc nieopodal. Jak ma ochotke, to sama sobie znajduje zabawy, ale dopiero od kad zaczela raczkowac, tj. od konca 9mż. Ale czesto tez, gdz widzi, że odchodze na 3kroki, to pedzi za mna i wiesza sie na nodze, takze za duzo wtedz nie zrobie. Wszystko zalezy od jej humorku ;)

Źle mi się zaznaczyło miało być 12-18mcy.