Myślę,że łóżeczko tu nie ma nic do rzeczy. Znaczenie może mieć to, że często jest sadzana przez rodziców i nie czuje potrzeby żeby sama siadać. Jak ją sadzają to powinni to robić w taki sposób, żeby pomagać jej w samodzielnym siadaniu. Niech dziecko złapie za rękę i podciągać po skosie,żeby 2 rączką się przy tym podpierało.

To jest normalne, dziecko chyba zawsze najpierw siedzi samo a dopiero potem uczy sie siadac. Moj synek nauczyl sie siadac dopiero jak raczkowal a siedzial sam( posadzony) juz dlugo przedtem.

Na brzuszku pomimo tego, że dziecku się nie podoba też powinno leżeć, przynajmniej po kilka minut i stopniowo ten czas wydłużać. Mój starszy synek najpierw nauczył się raczkować, a później dopiero siadać z pozycji na czworaka.

Poza tym jak ma 8 miesięcy to chyba jeszcze ma czas żeby się nauczyć.

To normalne. Na wszystko potrzeba czasu. Moja stabilnie siedziała pod koniec 9miesiąca, a sama usiadła w miesiacu 10 i wtedy tez zaczeła raczkowac ;)
Nie siadała od razu, owszem, troche próbowała, cwiczyła, jak jej zależało, żeby usiąśc i w końcu się Jej udało, bo była już odpowiednio silna ;) miała silne rączki, żeby się odepchnąc do siadu i plecki :)

Moja sama siedzi, próbuje raczkować i w łóżeczku się podciąga do wstawania ale siadać sama stabilnie nie potrafi jeszcze

moje dziecko siedziało od 8 miesiąca, a pierwszy raz usiadł w 11, a na dobre rozkręcił się w 12 i robił wszystko na raz.

Marceli siedzieć stabilnie nauczył się mając 6 miesięcy i 5 dni, a sam siadać mając 9 miesięcy i 9 dni - czyli nauka zajęła mu trzy miesiące. Nie lubił również nigdy leżeć na brzuszku, raczkować zaczął dopiero w 11 miesiącu, ale chodził wcześnie przy meblach co i tak do samodzielnego chodzenia nijak się miało bo zaczął chodzić jak miał 12 miesięcy i trzy tygodnie. Karmiłam piersią i stałymi pokarmami, łóżeczko drewniane.
Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, trzeba być cierpliwym.