tak, byłam, dopiero 3 ci test pokazal mi że jestem w ciąży i to tez taka słaba była ta druga kreska.

Robilam test w 4 i 6 tygodniunciazy i wyszly negatywne. W 8 tygodniu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i dopiero wtedy test pokazal dwie kreski.

Koleżanka moja była w ciąży a testy wychodziły negatywnie. Zrobiła ich dokładnie 10. Dopiero ginekolog w 10 tc powiedział jej, że jest w ciąży.

No to mnie rozwaliłyście laski :P ....

Raczej jeśli po takim czasie robiłaś test i negatywny, to raczej nie ciąża, rzadko się zdarza, że te testy zawodzą, zrób jeszcze jeden, albo dwa, jeśli będą negatywne, to nie brałabym ciąży pod uwagę. Okres czasem może się spóźnić z najróżniejszych powodów, jakieś zmiany hormonalne itp.

a nie mialas ostatnio więcej stresu?? Jak tak miałam. Przesunal mi się okres o 10 dni. Już nawet kupiłam testy a tu przyszla "spoznialska ciotka" .Ot taki psikus żeby nudno nie było, przyznam ze bylam przezrazona o_0

Ja tak nie miałam,ale moja bratowa tak,nawet w 6 miesiącu ciąży jej wyszedł test negatywny,bo robiła tak o dla sprawdzenia,czy zadziała.;)

Kurczę... czekam do piątku i powtarzam test .. ZObaczymy :)


Dzięki dziewuszki :*

Tak, ja tak miałam. 3 testy negatywne (w dzień spodziewanej miesiączki i później). Dopiero 4 test był pozytywny (w 5 tc) :)

W 6 miesiącu ciąży test raczej powinien wyjść negatywny, po 3 miesiącu ciąży hormon beta hcg drastycznie spada, dlatego po tym czasie test może nie wykazać ciąży i nie oznacza to, że test źle działa, ale, że bhcg spada. Dlatego tylko na początku hormon beta hcg wskazuje na to, czy dziecko rozwija się prawidłowo.