Ja od początku ciązy smaruje się oliwką i to pare raze dziennie i niestety nic to nie dało... bo te dziady jak mają wyjść to i tak wyjdą :( choćby się siedziało od rana do wieczora i smarowało, nawilżało i wgl... niestety

od poczatku ciazy smaruje sie na brzuchu, piersiach , udach i i posladkach i z tylu nad posladkami kremem Mustela.....zobaczymy , czy da rade.poki co jest ok

Ja się smarowałam oliwką codziennie i nic. Brzuszek mi się stopniowo pokrywa tymi "cudami". ;) Na szczęście tylko brzuch, bo moja kuzynka na przykład nie dość, że po ciąży brzuch ma dosłownie zaorany rozstępami, to jeszcze takie same ma na wewnętrznej stronie ramion i pod kolanami.
Także myślę, że i tak rozstępy na brzuchu, udach czy pośladkach, to nie jest jakaś tragedia. :) Do wakacji nam zbledną, a i tak nie "świecimy" tymi częściami ciała na codzień. :)

Smaruj oliwką , lub jakimś balsamem do ciała .;) Ale prawda jest taka , że nie każda z nas się uchowa przed tym . Ja smaruję dosłownie całe ciało od początku ciąży , a rozstępy mam wszedzie .;(((

Kochana niestety taki urok kobiet w ciąży - tak naprawdę rozstępom się w żaden sposób nie zapobiegnie chocbyś nie wiadomo jak drogie specyfiki stosowała. To wszystko zalezy od genetyki i elastycznosci skóry. Jedna sie smaruje i mówi ze nie ma i to wcale nie dzieki balsamom tylko po prostu nie ma skłonności do ich powstawania, a druga natomiast nakłada na siebie tony kometyków, a i tak to gówno daje bo taką ma po prostu skore. Owszem nawilżać można i to najlepiej normalną oliwką, ale jak mają wyjsc to i tak wyjdą. Pozostała Ci jedynie modlitwa zeby wiecej nie było i to wszystko;)Może już nie zdążą wyjsc bo to końcówka ciąży, a te które masz na pewno troche zbledną jak urodzisz.;)Ja póki co nie mam ani rozstępów ani cellulitu (co nie znaczy ze mi jeszcze nie wyjdą) a smaruje dosłownie raz w tygodniu (bo po prostu mam lenia) zwykłą oliwką bambino. Nie wiem jak to bedzie w moim przypadku wyjdą czy nie wyjda, pocieszam sie tym ze moja mama nie miala, a poza tym przed ciąża od 4 lat lat, 3 razy w tyg chodziłam na siłownie, aerobic, basen wiec moze mi sie te moje miesnie wyćwiczyły heh;)Zobaczymy.

ja miałam to samo juz sie cieszyłam ze sie ustrzege przed tym okropienstwem a tu nie ma zmiłuj i wylazly sadzilam ze systematyka,kremy dobrej jakosci masaze pier....olenie nic nie pomoglo wokól pepka pojawily sie parszywe "swinie" i to w 36 tygodniu ciazy...no ale coz taki urok nas bab!nie wiem czy mozesz cos uczynic zeby to dalej nie postepowało ja staram sie smarowac dalej ale skoro nie pomoglo to od poczatku ciazy to i pewnie tez nie pomoze mi sie ustrzec przed nastepnymi teraz ...głowa do gory,mamy 21 wiek ,mamy super operacje chirurgiczne mamy banki i pozyczki kredytowe,damy rade;)

Osobiście polecam COCOA BUTTER FORMULA , od Palmersa , oraz Bio-Oil . Oba produkty nawilżają świetnie moją skórę , która nie grzeszy suchością , a przy ciąży napina się i swędzi okropnie. Do dziś , czyli do 32 tygodnia tylko piersi nie uchroniły się od rozstępów , ale ich rozmiar zwiekszył się 3 krotnie. Znajdziesz je na allegro , bo są one angielskimi produktami , prawdopodobie niedostępnymi w aptekach czy drogeriach .

Ja zapobiegałam od samego początku, a wyszły najpierw na piersiach a później na udach i jednym "boczku" :P Jak masz skłonności, to nic z tym nie zrobisz raczej. Może z czasem zbledną czy coś, ale same nie znikną całkowicie z tego co wiem, bo moja koleżanka nosi rozmiar ubrań XS, a rozstępy pomimo tego, że nie była w ciąży ma i mieć już będzie

Jeśli nawet ma się skłonności , to jednak można coś z tym zrobić , po prostu łagodzić ich wygląd , lub zapobiec pojawieniu się ich w zbyt dużej ilości, a na samym końcu się do nich przyzwyczaić . Dla tych bardziej cierpliwych i wytrzymałych polecam dietę , skoro nasze mamy ich nie mają to znaczy, że jest jakiś cudowny sposób :)