U nas jest tak, że to on ciągle gada, opowiada i wyciąga ode mnie. Ja nie umiem już rozmawiać... kiedyś umiałam, nie teraz...

To zależy od humoru :P Od dnia itd. Raczej mój mąż lubi opowiadać co robił przez cały dzień. Powiem szczerze , że swoją gadatliwością mnie poderwał :P Ja też nie należę do osób mało mówiących :) tak więc mamy to we krwi :)

Mój to o pracy może godzinami opowiadać ;p Najgorsze jest to, że opowiada o tym na czym się kompletnie nie znam ;p

duzo romzawiamy na każdy temat, duzo osobiscie, duzo przez telefon...

tak,codziennie sam z siebie opowiada jak mu minął dzien,co u znajomych z pracy,co mu się przydarzylo w trasie.

Oboje dużo gadamy i zazwyczaj w weekendy opowiadamy sobie wszystko bo pracujemy na inne zmiany i w tyg nie ma na to czasu. Chociaż ostatnio jak mój wraca to się budzę i później ciężko mi zasnąć i gadamy w łóżku i do 4 tej rano hehe o różnych rzeczach :)