Powinnaś pójść do swojego pediatry. To mogą być objawy po szczepieniu. Lekarze powinni wypełniać kartę z powikłaniami poszczepiennymi, a tego nie robią, bo matki nie zgłaszają się do nich gdy coś się dzieje.
Aczkolwiek może to być jakiś skok rozwojowy. Mój syn w wieku 6 tygodni też strasznie mi marudził, zwłaszcza wieczorami i ciągle chciał ssać cyca.
Pamiętaj że wszystko mija. Dziecko niedługo Ci dorośnie, będzie spokojniejsze i nie będzie już tak często chciało piersi. Teraz jest okres przejściowy, choć wiem, że nie możesz już się doczekać tych spokojniejszych dni.

moja mała po szczepieniu też tak miała, identycznie. Ustało samo do ok tygodnia. Też się martwiliśmy i mieliśmy isc do pedaiatry ale samo ustało .

No te bączki, twardy brzuszek i postękiwanie to mogą być kolki. Po szczepieniu też może być markotny, ale raczej nie tyle dni. Leków sama z siebie nie podawaj, chyba że coś na kolkę, chociaż ja w ich działanie nie wierzę. A to, że uspokaja się przy cycu to raczej normalne. Takie maluchy mają straszną potrzebę ssania i bliskości.

Pewnie ma teraz taki okres w rozwoju - skok, mój młody też tak miał...ciągle tylko wisiał na cycu, grymasił bez niego i nigdzie nie mogłam się ruszyć...tak było do około 2, 5 miesiąca...
Cierpliwości...:)

Twardy brzuszek,bączki mogą być spowodowane kolkami-możesz zakupić coś w aptece na ten cel,ja osobiście polecam zrobić napar z kminku-wypij go duszkiem bo nie dobre a małemu może pomóc.Szczepienia też robią swoje ale nie sądzę,że to niepokoi twojego synusia.A to,że wisi na cycu to normalne(dlatego ja odstawiłam moją od piersi-ale to inna bajka bo mam jeszcze starszego syna więc musiałam takiego wyboru dokonać)
Co mogę Ci jeszcze doradzić:do 3-go miesiąca dzidzie tak mają,wiszą na cycu,później pomalutku robią dłuższe odstępy między karmieniami także pomalutku i wszystko się ustabilizuje(3 pierwsze m-ce są bardzo ciężkie ale do przejścia:))Powodzenia.

Ja mogę tylko łączyć się w bólu. Mój syn ma 7,5 miesiąca i od prawie 4 miesięcy nie przespał żadnej nocy. Jest marudny, niespokojny, płacze i nie chce jeść. Rekord długości jego snu do 2,5 godziny w nocy. Wstaje, płacze i nie wiadomo o co mu chodzi. Robiliśmy wszystkie możliwe badania, byliśmy u 2 lekarzy i wychodzi na to że taki jego urok. Dzisiaj w nocy np. zasnął dopiero o 5 rano i spał do 7 i od tamtej pory miał dwie drzemki po 20 minut. Ręce opadają.