A dlaczego nie pójdziesz z nim do dermatologa???????? Przecież my tego nie widzimy, a pozatym nawet lekarz bez zobaczenia dziecka nie da ci porady. Mogą to byc potówki albo alergia. Jedni smarują dziecku takie miejsca antybiotykiem w kremie inni kompią w krochmalu. Naprawde idz do lekarza bo raczej na dziecku nie warto eksperymentowac

Moja mała miała niedawno to samo tez pełno krostek czeronych i szorstkich własnie na policzkach i karku..myslałam, ze to potowki poszłysmy do pediatry i ta przypuszcza ze to skaza białkowa..i kazała odstawic nabiał i odkad nie jem to małej znikneły..ale mimo to przepisała nam taka masc objetna ja sie robi specjalnie i smaruje tym i tez pomaga małej poznikało..Lepiej idz do lekarza i sie upewnij bo byc moze to alergia..

Dwa tygodnie temu bylam z malym u swojego GP zobaczyl i stwierdzil ze to normalne i niema sie czym denerwowac ,ale od trzech dni  pojawily sie te same krostki z jeszcze wieksza moca.Nabial juz dawno odstawilam.

W takim razie idz do dermatologa on ci wiecej powie i popros o jakąs pomoc a nie tyklko stwierdzenie .że to normalne, napewno ci pomoże