« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zoola
zoola

2009-04-23 13:13

|

Antykoncepcja

Dziewczyny w czym rodziłyście

Mam pytanie chciałabym sie dowiedzieć w czym rodziłyscie.Czy w koszuli do karmienia czy w zwykłej koszulce z krótkim rękawem? Za tydzień mam termin i zastanawiam sie w czym bedzie wygodniej urodzić.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nwsc

Moje znajome rodziły w koszulkach Ja chyba bym wolała w dłuższej koszuli ( do kolan ) Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978

W koszulce do połowy uda, rozpinanej, bo dają potem malucha do piersi zaraz po porodzie. Lepiej coś mieć dłuższeo, bo nie leżysz cały czas, chodzisz, nawet po korytarzu, to warto czuc się komfortowo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa

w koszuli nocnej rozpinanej na piersiach bo przystawiałam małą od razu do pieri po porodzie

ja dostalam w szpitalu koszule rozpinana z przodu..praktycznie bylam naga..ale co z tego..gdy gdy dziecko ci poloza na piersiach poczujesz sie wspanaile..tu nie wyglad ani w czym bedziesz ubrana sie liczy..powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam

Ja miałam własną koszulkę do kolan rozpinaną na piersiach. Była wygodna i komfortowa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dannata

u mnie w szpitalu, w którym będę rodzić na poród dają szpitalne coś, nie wiem jeszcze co... :) ale to dobrze, bo na pewno dostosowane do okoliczności :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zoola

dzięki dziewczyny

Przy pierwszym i drugim porodzie nawet nie zdarzylam sie przebrac w cokolwiek. Po prostu do porodu zdjelam spodnie i tyle... Rodzilam w tym, co mialam na sobie.

Natomiast przy trzecim porodzie... zginajac sie co chwila z bolu... uparlam sie, zeby sie przebrac w pizamke. Urodzilam cale 20 minut pozniej... Po prostu jak zaczelam rodzic, to sciagnelam spodnie i mialam na sobie gore od pizamki.

Przy porodzie byla obecna tylko polozna, na sam koniec lekarka... a mi bylo obojetne... co mam na sobie... chcialam po prostu jak najszybciej urodzic. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja

w koszuli takiej nocnej do kolan :)