i tylko tyle?

nie bede na te ścierwa tam tracić kasy , bo jak byłam ostatnio to mnie głupia baba zjebała że czemu ja sobie pracy nie znalazłam bo bym miała jakieś pieniądze teraz z zakładu pracy. według tej kobiety to najpierw powinnam znaleźć pracę a później sie starać o dziecko. Ja szukałam pracy i nic a z partnerem starałam się o dziecko od maja zeszłego roku i udało nam się w styczniu. Oni zamiast pomóc znaleźć tą pracę to wymagają abyś ty ją znalazł (wiadomo jeśli chcesz pracować musisz się też zaangażować wysilić się i też poszukać) a jeśli już jakaś korzystna propozycja się trafi z PUP a jest mały kłopot z dojazdem to oni w tym nie widzą problemów. ( koleżankę ostatnio ta sama baba też opieprzyła bo nie ma prawka, a skąd ma na to wziąć jak ma trudną sytuacje??) Tak na prawde każdego w dupie mają dla nich to rutyna

Nie wiesz o tym że każdy urząd ma swoją dyrekcje ??? Przecież oni premie dostają!! nie masz języka ?

musisz iść i wypełnić toś takiego by dziecko był ubezpieczone z tobą