Też o tym myślałam (to będzie mój drugi poród) ale nie sądzę żeby to urządzenie pomogło przy tych najtrudniejszych do wytrzymania bólach. Bardziej na początku.

Mieszkam w UK i mogłam mieć ten tens za darmo , ale położna mówiła że to słabo znieczula i ze lepszy jest nawet gaz rozweselający .

Moja kolezanka miala,ale nawet go nie uzyli, bo wiecej zachodu z poprzyczepianiem tego i podczas porodu nie zawsze jest czas na to...jak dla mnie zmarnowane pieniadze, od wiekow kobiety rodza i teensa nie bylo...dasz rade i bez niego a za kase kup malemu malej cos ladnego:)

Jak dla mnie beznadzieja. Miałam go za darmo w UK. W ogóle mi nie pomagał. Tylko denerwował. Położna mi mówiła, że niektóre kobiety to lubią, a niektóre nie. Ja jestem w tej drugiej grupie.