Też jestem ciekawa, od jakiegoś czasu brakuje tu Ewy.

Zyje zyje ;-) ale mnie zaskoczylyscie :-) nie spodziewalam sie ze ktoś sie mna choc troche "interesuje" . Moj prawie 2latek przestal spac w dzien. I rozwalil mi caly moj system ... jednym slowem teraz nie ogarniam. Jak spal w dzien cos szlo porobic. A teraz troszkę lipa. Ale za to nocka troszke jakby lepsza.

Pewnie że się martwimy o Ciebie :) O masz. Pamiętam ten etap jak mój starszy kończył swoje drzemki w ciągu dnia. Przez bity miesiąc padał o 18:00..ale budził się po północy wyspany jak skowronek..

Właśnie właśnie myślimy:)) u mnie małą w dzień jak miała już 1,5 roku to było ciężko położyć, najgorzej jak ze zmęczenia padała o 16-17 wtedy spała do 18-19 i później zasypiała o 24:D ale o 14 za chiny spać nie chciała:)

A my na dworze non stop to kryzysu nie ma. Zasypia kolo 20.30 . Najgorzej jak zamulamy w domu to wtedy wyje caly czas.

Całe szczęście pogoda w miare dopisuje to możecie pozwolić sobie na bycie na podwórku:)

No ale w domu istny Armagedon przez duze A :D

Oj tam kiedyś posprzątasz jak dzieciaki będą większe:D:D hahahaha:D