A mój tak nie ma, bo w pracy spotyka tyle ludzi, że ma już dosyć i czasami woli tylko ze mną posiedziec, juz bardziej ja taka jestem, bo poprostu mam mniejszy kontakt z ludzmi. Ale twój zaraz też bedzie miała caly czas towarzystwo jak się dzidzia urodzi hehe i może sie zmieni

mój tak nie ma, z kolegami spotyka się od czasu do czasu można by rzec, że od wielkiego dzwona :)

u mnie to samo, albo ucieka do pracy, albo do kolegów. i nie chce Cię straszyc ale takie typy się raczej nie zmieniają. bynajmniej u mojego narodziny dziecka nic nie zmieniły :/

Mój tak nie ma jak narazie, ale myslę, że to z racji pracy jaką ma: jest za granicą 3 tygodnie a w domu tylko 1 tydzień w miesiącu no chyba, że jakiś urlop sobie zasponsoruje. Myślę, ze gdyby pracował na miejscu miałabym z nim tak samo jak ty:)

mój ma tak samo niestety..

heh mojego warto zostawic samego bo wtedy zaczyna sprzatac jak sie nudzi. ale tez drugi minus jak zostaje na dluzej to traci za duzo kasy

eh skad ja to znam :) jak bylam w ciazy to mowil a jeszcze mam 3, 4 m-ce wolnosci a pozniej sie skonczy jak maly sie urodzi. maly ma juz 3 m-ce a nic sie nie zmienilo, tyle ze nie przesadza z tym . Wiadomo kazdy potrzebuje czasami innego towarzystwa