pierw (w ciągu 14dni od porodu) idziesz do USC po akt urodzenia dziecka i to dostajesz na miejscu. Potem do pracodawcy z tym i z wnioskiem o urlop macierzyński za dzień w którym urodziłaś (u mnie tak było); on zanosi to do ZUS i masz 20 tyg. Do ZUS składasz później wniosek o dodatkowe 6 tyg macierzyńskiego wraz z 26 tyg. rodzicielskiego (wzory znajdziesz w necie. możesz też własnymi słowami napisać).
pierwsze pół roku płatne 100%, potem tylko 60%... gdybyś wcześniej złożyła wniosek to byś cały rok miała 80%.

PS. jeśli masz fajnego pracodawce to za Ciebie załatwi wszystkie formalności ;)