Jakoś po skończeniu roczku, jak córce zaczęły 'prawdziwe' włoski rosnąć to obcięłam jej grzywkę, a potem jeszcze jakiś czas później równałam końcówki, a kolejny raz byliśmy u fryzjera. Teraz włoski jej zapuszczam, a grzywkę obcinam sama.

Moją kuzynkę obcinała systematycznie od kiedy skończyła roczek do 5 lat :D moją drugą kuzynkę kiedyś obciełam to pytali się u jakie fryzjera była, i że świetnie obcięte włosy. ^^ chyba się minęłam z powołaniem. PLus obcinam Adiego czasem, nożyczkami :)

pierwszy raz z synem jak miał 14miesięcy u fryzjera a teraz obcinam mu sama.

ostatnio mu podciełam sama włosy- TRAGEDIA :(

od kiedy obciełam sama córkę i wyglądała jak chłopczyk z bajki ZACZAROWANY OŁÓWEK to chodzę do fryzjera

włosków jeszcze nie ścinaliśmy bo nie ma takiej potrzeby ale jakby trzeba było to fryzjer, ja bym tak obcięła że córka wyglądałaby jak kosmita xd nie mam talentu

obcinam tylko grzywkę wiec fryzjer nam nie potrzebny, a po drugie sama jestem po technikum fryzjerskim. A po 3 nigdy nie zetnę jej włosów tak jak mnie jak byłam mała, ciągle za ucho i ciągle jak od garnka :)