no ja bym obstawiała kolki,ból brzuszka

Do tego też bardzo ciężko ją uspokoić.. naprawdę, może mam tak żywe dziecko które w ogóle nie śpi w ciągu dnia.. ale faktycznie może ją coś konkretnie męczyć :(

Na kolki jakby za wcześnie... no ale nigdy nic nie wiadomo. Jeśli karmisz piersią to może jesz coś co mu szkodzi? Może mleko krowie? To najczęstsza przyczyna. Jeśli karmisz sztucznie to może mleczko niedopasowane? Mój synek również się prężył, stękał, popłakiwał przez pierwszy miesiąc ale później przeszło i do dzisiaj nie wróciło. Może to po prostu ból egzystencji? :(

Najprawdopodobniej kolki idą:(

a moze wzdecia? moja tez tak miala i ma ciagle walczymy z brzuszkiem..a gazy odchodza ladnie? masuj brzusio w kierunku wskazowek zegara, rob oklad z cieplej pieluszki

Odciągam pokarm z piersi i dokarmiam sztucznym - moze w tym tkwi sęk. Dodam jeszcze, że musiałam zmienić mleko, bo nigdzie nie mogłam dostać tego co mała dostawała w szpitalu, ale ponoć to też jest dobre.. Nie wiem czy jest sens znowu sie przezucać z tego mleka na inne..:(!

mozliwe ze kolki moja Zuzie tez niestety mecza:( idz do lekarza niech Wam cos przepisze...:*

nie wiedzialam nawet ze urodzilas;) gratuluje;)