ja mieszkam w szkocji i u nas nie robia lewatywy nikomu ,przy partych mialam mala krakse ale to byla tylko plamka na podkladzie (sorry za szczerosc) wiec nie ma sie czym martwic ,a szczerze uwierz ,ze co by sie nie dzialo nie mysli sie o tym :)

czas był, ale się dowiedziałam, że szpital właśnie odszedł od robienia lewatyw....byłam zła, po w necie czytałam,że robią i dlatego sama w domu nie robiłam :-)

Mi zrobili lewatywe godzine przed przebiciem pecherza, niestety nikt mnie nir informowal ze mam "trzymać" to jak najdłużej, więc jak tylko "poczułam" to poszłam do toalety. I mimo tego, że dzien przed malo jadlam i to same lekkie rzeczy tak samo na sniadanie w dzien porodu, a i tak wyszedl klops.. podobno :/ ale naprawde sie o tym nie mysli