« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciemnowlosa
ciemnowlosa

2014-09-01 21:45

|

Pozostałe

Gdzie bardziej opłaca sie zorganizowanie

Chrztu? W domu czy restauracji? Czy był alkohol? Jeśli w domu to katering z restauracji czy swój?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Zależy od ilości gości,jeśli tak do 20 osób i masz miejsce w domu to opłaca się zrobić w domu i samemu wszystko przygotować.Zależy też od cen w lokalach u mnie koszt to ok.80 zł osoba więc opłaca się zrobić w domu nie wiem jak u Ciebie z cenami

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

My mamy swoją salę dość duża, i tam robiłam chrzciny jedzenie robiłam sama mama mi pomagała. Tort też sama robiłam. Impreza była 2-dniowa alkohol było go odrobina bo to były święta. W pierwszy dzień było 18 osób w 2 okolo 40

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata

Mialam w domu i drugi raz nie mam zamiaru robic. Nie dosc ze sie orobilam tego wszystkiego, bylam zmeczona, zla, bylo duszno, gwarno, maly ryczal caly czas, wolalabym teraz madrzejsza o to doswiadczenie wydac troche kasy ( w domu tez musisz zaplacic za wszystkie polprodukty) i świętować w jakim lokalu na spokojnie martwiac sie o dziecko tylko a noe czy rosol kest wystarczajaco cieply a makaron nierozgotowany. Alkohol byl i to duzo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata

Aa i bylo u nas 12 osob tylko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Jeśli chodzi o finanse, to pewnie trochę taniej w domu - to zależy co i jak podasz. Ale jeżeli chodzi o wygodę i praktyczność rozwiązania to tylko w knajpie. Niczym się nie martwisz, żadnego gotowania, biegania, sama możesz się ogarnąć i ładnie wyglądać, a nie ze ścierą w kuchni biegać ;) U nas alkohol był, ale była to lampka wina do obiadu i lampka szampana do torta. W sumie i tak prawie nikt nie pił, bo teraz wszyscy samochodami jeżdżą i u mnie w rodzinie chrzciny , komunie to nie są alkoholowe imprezy - zresztą jak prawie wszystkie ;)