zazwyczaj w supermarkecie ;) warzywa staramy sie kupowac w zieleniaku ;) co do oszczedzania to zależy na jakich produktach ;) np dla zwierzaków nie kupujemy karmy z najwyzszej półki ;)

Najczęściej w auchanie i biedronce:))od czasu do czasu real,carefour jak są jakieś interesujące promocje:)

chemie kupuje w drogeri,bo wiem ze tam wiekszosc znajde co chce...
warzywa w warzywniaku,bo wiem ze sä bynajmniej swieze a nie sprzed tygodnia jak w normalnych sklepach...
reszte pierdulek w kauflandzie czy realu...a jak akörat mi czegos braknie do obiadu to w najblizszym sklepie naprzeciwko w penny...
Niekiedy patrze na cene,ale ze ja zakupöw nie cierpie,wiec biore szybko z pölki co potrzebuje i zmykam jak najszybciej ze sklepu jak tylko sie da ,;-))

Spożywkę w supermarketach, warzywka zazwyczaj na targu. Jak coś potrzebuje to czasem nie patrzę już na cenę- ale rozrzutna bardzo nie jestem :)
Mięsko i pieczywo w sklepach zaufanych :)

zależy gdzie mam ochotę iść na spacer, hehe ;) na zieleniak chodzę po warzywa i owoce, po mięso też, bo tam jest mój ulubiony sklep mięsny, mają dobre i świeże produkty :) a po zakupy spożywcze do marketów- różnych, zależy gdzie idziemy z Wiktorią na spacerek :) a jeśli czegoś zabraknie (pojedyncze rzeczy), to do pobliskiego Matteo :) póki nas stać, nie oszczędzamy na takich zakupach, ale też nie wydajemy na głupoty, czyli takie rzeczy, które są nam niepotrzebne i z doświadczenia wiemy, że mamy na nie ochotę 5 minut, a potem leży aż nie zrobi się przeterminowane ;)

Większe w biedronce i realu a takie podręczne jak chleb,ziemniaki itp.w sklepie osiedlowym.

Zakupy robię głównie w supermarketach, aczkolwiek warzywa staram się szukać organic, nie mam możliwości pójścia na targ, wszystko mogę kupić w Morrisons, mieszkam w dużym mieście i sieci marketów zabijają konkurencję, a w sklepikach są owszem wszystkie produkty pierwszej potrzeby, ale nie lubię robić w nich zakupów, bo mam swoje produkty, i inne mi nie smakują:).

Nie oszczędzam na zakupach kupuję to na co mam ochotę, aczkolwiek zwracam uwagę na promocje, które w UK są bardzo korzystne np: 3 za 2, abo weź jeden jeden free, pół ceny itd... na rachunku przy kasie jest zawsze wyszczególnione co za ile kupiło się korzystniej i ile na całych zakupach się zaoszczędziło.