szczerze to najgorsze badanie:( najpierw masz pobieraną krew, potem pijesz glukozę rozpuszczoną w wodzie przegotowanej, okropnie smakuje:(( i po 2 godzinach ponownie pobierają krew. nie wszystkim dziewczynom udaje się wytrzymać nie wymiotując. także powodzenia

ja mialam 75 i do kubka wcislam prawie cala cytryne i nadal bylo slodkie ;)
50 jest chyba po godzinie

Ja tam szczerze powiem ze ta glukoza nawet mnie nie ruszyła tzn smak , słodkie bo slodkie ;)) Ale nie ze odrazu jakies okropne , kolezanki mnie tak nastawiały przed tym badaniem ze je odkładałam bo bałam sie ze bede wymiotowac , co okazało sie wg zupełnie inaczej . Tyle ze ja jako pierwsza robiłam odrazu 75 i siedziałam tam dwie godziny , u mnie wyniki były na drugi dzien w przychodni do odebrania ;)

A dodam ze ja tez pojechałam z chłopakiem , bo wlasnie obawiałam sie wymiotów i zawrotów głowy ;) // Powodzenia ! ;)

Ja miałam 50g glukozy. U mnie wyglądało to tak, że byłam z pierwszymi wynikami jakie w ogóle robiłam w ciązy i tam już miałam badanie na czczo na glukozę (tyle, że z krwi) dlatego nie pobierali mi już przed badaniem krwi tylko od razu miałam do wypicia 250ml rozrobionej glukozy (polecam cytrynę wcisnąc albo po już zjeśc plasterek) choc dla mnie to nie było takie złe:) Zatkałam nos i szybko wypiłam, potem godzinę czekałam - jedyne co mi było to tak mnie wzdrygało od czasu do czasu po tym słodkim:) Po godzinie weszłam pobrali krew i już:) Wynik miałam na następny dzień:)

ja miałam 75g i 2godz.po kolejne pobranie krwi ty bedziesz miała po godz.wypiłam bez problemu ale potem strasznie mnie muliło to żeby nie zwymiotować to poszłam spać do domu.przeczekałam i tyle pobrali mi krew i w końcu mogłam zjeść sniadanie na drugi dzień wyniki.