« Powrót Następne pytanie »

2010-11-11 19:00

|

Pozostałe

Grudniowe mamuśki, łączmy się !:)

Kobietki z terminem na grudzień.. Jak się czujecie? Jak znosicie ostatnie tygodnie?;> Z tego co widziałam w klubie jestem pierwsza grudniowa z terminem - zobaczymy jak to wyjdzie :).. Napiszcie coś o sobie kochane.. Czy dopadły was już jakieś pierwsze oznaki zbliżającego sie porodu? skurcze? Może nie tylko fizyczne objawy a i psychiczne rozterki??

gorąco pozdrawiam wszystkie przyszłe i teraźniejsze mamy :)!

p.s: nie wrzuciłam tematu do klubu, bo rzadko kiedy kto tam zagląda..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa

hej! ja mam termin na 21 grudnia, ale coś mi się wydaję, że urodzę wcześniej ;) 2 tygodnie temu byłam w szpitalu, bo skróciła mi się szyjka i odczuwałam ból podbrzusza promieniujący na krzyż. Dostałam leki na podtrzymanie i muszę leżeć w domu. Ogólnie czuję się bardzo dobrze... tyle, że przeraża mnie myśl porodu. Momentami zastanawiam się czy sobie poradzę... zbyt dużo wszyscy w około mnie straszą bólem... no ale jak pomyślę, że moja dziewczyna wreszcie będzie koło mnie to juz nie mogę się doczekać :)
Dzisiaj przez cały dzień twardnieje mi brzuch i to bardzo często, przez co jestem troszkę zaniepokojona, no ale nie panikuję bo nic nie boli :)

No a Ty jak się czujesz?? stresujesz się przed wielkim finałem?? :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goga89

hej ja mam na 28 grudnia:)) ale tez czuje ze malutka sie wczesniej chce z nami zobaczyc:=) no ja juz pomalu odczowam to twardnienie brzucha na chwile obecna jakos sie nie boje:) jeszcze hehe ale jak cos sie zacznie to nogi bede miala jak z waty hehe :P nawet jeszcze nie mam nic przygotowane a pasowalo by pomalutku :)
pozdrawiam wszystkie mamusie te obecne i przyszle:)))

A ja mam termin niby na 31 grudnia, ale mam zamiar rodzić wcześniej ;) Tak około 15 grudnia byłoby fajnie, więc tak zamawiam. W zasadzie wszystko jest na powitanie Młodego. Jeszcze jakieś tam pierdołki typu wanienka, ale bez tego da się przeżyć. Jak się czuję? Hormony wariują. Ciągle płaczę i jestem wściekła na cały świat. Denerwuje mnie to, że jestem inwalidką: chcę pójść szybkim krokiem - nie mogę, podbiec do tramwaju - nie mogę, schylić się po coś - nie mogę, itp. Od paru dni mam bóle w miednicy, ale nie są na tyle uporczywe, żeby nie móc żyć. No i mój Syn lubi kopać bez uprzedzenia w najbardziej czułe narządy. Czasem to nawet urocze jest.

Mam termin na 7 grudnia, i podobnie jak wy wszystkie zamierzam urodzić wcześniej ;P Niestety domyślam się, że mam pstro do gadania, i raczej nie spodziewam się córki wcześniej bo nic na to nie wskazuje :) - szyja długa, zero rozwarciątka i brak jakichkolwiek oznak na szybsze powitanie potomka.. Z samopoczuciem fizycznym troche gorzej, od miesiąca już lekko jestem przykuta do łóżka..ogólnie fizycznie nie wiele już mogę i nie wiele mi się chce;P Naprawdę nie spodziewałam się, że w ostatnich tyg ciąża to taki ciężki kawałek chleba.. Męcza mnie skurcze przepodwiadające.. co 2 noc odczuwam mega ból miesiączkowy, kręgoslupowy.. i łonowy.. 8 listopada odstawiłam fenoterol, i liczyłam, że jakoś wszystko poleci z górki.. a tu kapa, lekarz stwierdził, że wcale pod względem medycznym nie jest udowodnione, że odrazu urodzę :( Najbardziej boję sie przenoszenia ciąży.. miejmy nadzieję, że urodzimy deczko wcześniej, i wszystkie w terminie w jakim się spodziewamy.. A tak na marginesie, to ja nie mam nawet torby do szpitala spakowanej..;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilaa

a ja mam na wigilie termin :)
I juz teraz sie boje jak cholera xD

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162

Ja mam termin na 29 :) Może o nowy rok zahaczymy :)Co do dolegliwości to miewam,ale nie są bardzo uciążliwe,zwłaszcza w ciągu dnia jest super.Wieczorkiem po całym dniu odczuwam ciężar brzuszka,czasem kręgosłup poboli,ale kąpiel i relaks,dobry sen i wszystko wraca do normy :)Jak leże długo na jednym boku to odczuwam ból biodra,i czasem coś poboli w pochwie,ale ogólnie znoszę teraz ciąże bardzo dobrze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti23

mruu moj gin. tez mi wyliczyl date 7 grudzien wiec witaj w klubie... Ty niemasz torby spakowanej a ja jeszcze nie mam co spakowac bo po wyprawke zamierzam sie dopiero wybrac hehe.. a co do samopoczucia to niesamowicie mi puchna nogi,wieczorem odczowam bol kregoslupa a poza tym to ok. ciekawa jestem ktorą z nas pierwszą weznie:-}

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

Witam wszystkie Grudnióweczki:)
ja mam termin na 8.12 - czuję się ok, jedynie krzyże i lewe biodro MOCNO czuję - ale to z racji, że niemal non stop leżę/śpię na lewym boku, coby Maleństwo było lepiej dotlenione:)
Co do przygotowań mojego organizmu do porodu to szyjka podobno skróciła się - tylko już nie wiem czy o 30% czy ma 30mm:/ Rozwarcie na palec i brzuszek średnio 2-3 razy dziennie twardnieje, ale skurczy ktg nie wykazuje żadnych...
Ja w sumie to do tej pory myślałam sobie "Byle tylko nie urodzić przed 37 tc" a teraz już patrzę byle urodzić:)
Piszcie coś w klubie - np. ile ważą Wasze pociechy?:)
W ogóle to widzę, że większość naszych pociech to kobitki będą:D - a podobno o córeczkę trudniej....:D pozdrawiam!:*