Ja już się naczytałam i zastanawiam się czy to nie prowadzi do raka.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,7749014,Rak_jelita_grubego.html

Wiesz, ja jak mam cokolwiek ze zdrowiem to też pierwsza myśl "będę miała raka". Wczoraj też jak odebrałam morfologię i okazało się, że mam "cośtam" poniżej normy - poczytałam w internecie, co to za wartości i się przestraszyłam, że grozi mi białaczka... Dopiero jak zapytałam tu na forum to mi przeszło (trochę mi przeszło, bo w zasadzie lekarz jeszcze nie powiedział, że nie mam tego raka).
Ale kurde. Nie można tak myśleć! Hemoroidy są w ciąży bardzo popularne, co nie znaczy, że każda kobieta ciężarna z hemoroidami choruje na raka! Na temat samych hemoroidów niewiele pomogę, bo póki co, nie mam ich. Słyszałam tylko, że trzeba unikać zaparć (te miewam), czyli dieta bogata w błonnik, dużo pić, bla bla bla...
Na własną rękę żadnych leków bym nie brała. Wszystko po konsultacji z lekarzem. A jak leczy? Nie wiem. Nawet nie wiem do jakiego lekarza bym się zgłosiła z takim problemem. Chętnie się dowiem, bo skoro mam już zaparcia, to hemoroidy są pewnie tylko kwestią czasu...

POwiem Ci, że ja stosowałam EMORECT żel, który tzw chłodził je i powodował, że się zmniejszały, a potem doszedł do tego problemu mi żylak i dostałam na obie przypadłości jeden lek o nazwie PELETHROCIN, oba produkty bez recepty do kupienia i bezpieczne dla Ciebie i ciąży. Oczywiście w moim przypadku skuteczne.

Lekarzem od tyłka jest proktolog :) Brr, aż nazwa mnie przeraża. Mi pojawiły się w ciąży więc leczyć próbował gineklog. Kazał kupić maść Posterisan, pomagała. Ale przestałam stosowac i znowu się pojawiły, stosuję maść znowu 2 dni i już jest lepiej.

Można je usunąć operacyjnie jeśli sprawiają ból i utrudniają funkcjonowanie.