to rozmasuj sobie piersi i odciągnij mleko , u ciebie i tak juz to nie powinno pobudzic laktacji bo od tabletek i tak będziesz miała coraz mniej mleka .

rob sobie okłady. Zamocz obie pieluszki w cieplej wodzie i przykladaj...jak beda stygnac to od nowa i tak przez 20 min (nie wiecej)albo wez 20minutowy prysznic

a mi wlasnie porobily sie guzki i dostalam zapalenie, bylam w szpitalu, juz 3 tydzien na antybiotyku, sciagali mi troche strzykawka i do wtorku biore jeszcze antybiotyk, a lekarz polecal zimne oklady co godzinke, dwie, cieple pobudzaja laktacje.

ja nie bralam nic zadnych lekow by zachamowac laktacje ppoprostu kazdego dnia odciagalam mleko a guzki rozmasowywalam podczas odciagania i tak z dnia na dzien i laktacja po 1 miesiacu calkiem zanikla, powodzenia.Cieple oklady pobudzaja tak mi powiedzial polozny.

znaczy sie kazdego dnia odciagalam coraz mniej mleka:D szybciej mysle niz pisze. powodzenia raz jeszcze.

jeszcze kapusta powinna ci pomóc , obłóż sobie piersi liścmi kapusty , tylko je najpierw zbij tłuczkiem tak aby puściły trochę soku .

Dzięki dziewczyny :) Laktacja faktycznie ustaje ale jeden guzek wciąż się odnawia. Będę go jeszcze masować i mam nadzieję że z czasem zniknie. Spróbuję chyba tych liści bo o tym że to właśnie pomaga często słyszę.

Ja też jestem zaangażowana w ten proces..jeszcze odciągam mleko 2 razy na dobę, żeby ulżyć sobie a przy okazji dokarmiam jeszcze małą. Bromergon - bardzo mi go odradzano w szpitalu.. że ponoć kobiety mdleją!, trzeba leżeć 30min po zażyciu tabletki i w ogóle.. więc..przestraszona postanowiłam zachamować naturalnie laktacje.- niestety jest to bardziej dlugotrwałe. Moja propozycja dla Ciebie to pić szałwie - jest na stan zapalny i hamuje laktacje. A na złagodzenie bólu piersi jeśli koniecznie nie chcesz odciągnąć choc minimalnej ilośći to masowanie piersi pod ciepłą wodą.. pod prysznicem. -rozmasujesz grudki..i poczujesz ulgę.

p.s: z tego co wiem, to dobrze jest jolu mimo wszystko odciągać żebyś nie doprowadziła do zastojów!!

Kochana troszeczkę odciągam a z tej piersi z guzem to raz musiałam odciągnąć do końca. Ale już czuję że jest lepiej! Straszna ze mnie panikara, boję się zastoju i bólu o zapaleniu już nie wspomnę i dlatego zdecydowałam się na Bromergon. Wiem, też słyszałam o omdleniach ale ja na szczęście dobrze się po nim czuję. Na początku trochę mnie mdliło i byłam taka skołowana ale nie było tak źle. Mi się wydaje że to zależy od organizmu. Ale jeżeli nie masz zatkanych kanalików to pewnie z powodzeniem zakończysz laktacje naturalnie :)

Szałwię popijam od wczoraj. Straszne świństwo...