« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
iza1989

2012-05-11 14:24

|

Przebieg ciąży

Hemoroidy :(

Dopadły mnie hemoroidy... :( strasznie boli :( co mi pomoże? :( i jak to wygląda przy porodzie? :( skoro już teraz boli :( nigdy wcześniej coś takiego mi nie dokuczało. Ogolnie to dziwi mnie to bo nie miałam zaparć w tej ciąży... Od jakiegoś czasu miałam dziwny ucisk na odbyt i teraz nagle się pojawiły :( ehh... :( pomocy :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diablicapaulina

Powiedz o tym swojemu ginekologowi. On na pewno lepiej doradzi niz my tutaj :)

Ja miałam dwa tygodnie, wczoraj właśnie mi pękły. Płakałam 3 dni z bólu. Masakra jakaś. NA dodatek miałam ropień, który również mi pękł. Sąsiadka dała mi wczoraj napar z kory dębu i tłuszcz z gęsi. Myślę że dzięki temu pękło. Aż się popłakałam ze szczęscia, taka ulga :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Moja ginekolog na urlopie :( dopiero 17 u niej będę. Byłam wczoraj u zastępczej ale jeszcze wtedy nic nie miałam... Ehh... :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Ja miałam dwa tygodnie, wczoraj właśnie mi pękły. Płakałam 3 dni z bólu. Masakra jakaś. NA dodatek miałam ropień, który również mi pękł. Sąsiadka dała mi wczoraj napar z kory dębu i tłuszcz z gęsi. Myślę że dzięki temu pękło. Aż się popłakałam ze szczęscia, taka ulga :)))
Mam kore z dębu. Ale co zrobić z niej? Nasiadówki czy przecierać np. zwilżonym wacikiem?

Ja miałam dwa tygodnie, wczoraj właśnie mi pękły. Płakałam 3 dni z bólu. Masakra jakaś. NA dodatek miałam ropień, który również mi pękł. Sąsiadka dała mi wczoraj napar z kory dębu i tłuszcz z gęsi. Myślę że dzięki temu pękło. Aż się popłakałam ze szczęscia, taka ulga :)))
Mam kore z dębu. Ale co zrobić z niej? Nasiadówki czy przecierać np. zwilżonym wacikiem?
ja zrobiłam nasiadówkę przez 3 minuty, a po kąpieli podtarłam po prostu pupe tymi torebeczkami z kory dębu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Ja miałam dwa tygodnie, wczoraj właśnie mi pękły. Płakałam 3 dni z bólu. Masakra jakaś. NA dodatek miałam ropień, który również mi pękł. Sąsiadka dała mi wczoraj napar z kory dębu i tłuszcz z gęsi. Myślę że dzięki temu pękło. Aż się popłakałam ze szczęscia, taka ulga :)))
Mam kore z dębu. Ale co zrobić z niej? Nasiadówki czy przecierać np. zwilżonym wacikiem?
ja zrobiłam nasiadówkę przez 3 minuty, a po kąpieli podtarłam po prostu pupe tymi torebeczkami z kory dębu.
Mam nadzieję że i mi pomoże :) dziękuję :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Pewnie cie to nie pocieszy ale w ciązy nie mozesz robic nasiadówek. A po drugie to nie wiem czy cokolwiek ci pomoze dopoki nie urodzisz bo one powstaly z nacisku na odbyt, tak jak pisalas. Ja próbowalam masci, ktore troche koily bol. A zamiast typowych nasiadowek robilam napar z kory deby i siedzialam w nim pupą. Tylko nie bardzo gorący, taki cieply. Troche pomagało. Probowalam tez przykladac rumiankiem i siemieniem lnianym, taką papką z niego zrobioną. Ale calkiem zeszly jak mnie juz maly nie napieral, czyli blisko porodu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Pewnie cie to nie pocieszy ale w ciązy nie mozesz robic nasiadówek. A po drugie to nie wiem czy cokolwiek ci pomoze dopoki nie urodzisz bo one powstaly z nacisku na odbyt, tak jak pisalas. Ja próbowalam masci, ktore troche koily bol. A zamiast typowych nasiadowek robilam napar z kory deby i siedzialam w nim pupą. Tylko nie bardzo gorący, taki cieply. Troche pomagało. Probowalam tez przykladac rumiankiem i siemieniem lnianym, taką papką z niego zrobioną. Ale calkiem zeszly jak mnie juz maly nie napieral, czyli blisko porodu.
No to że nie mogą być gorące to wiem... Ehh... Ale to że Tobie nie pomogło jest mało pocieszające :p już myślałam że mi ulży. Ale to dziwne wszystko bo wczoraj byłam u ginekolog i mi powiedziała że już czuje główkę i że już blisko porodu... To czemu akurat teraz mi wyszło to cholerstwo? :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Pewnie cie to nie pocieszy ale w ciązy nie mozesz robic nasiadówek. A po drugie to nie wiem czy cokolwiek ci pomoze dopoki nie urodzisz bo one powstaly z nacisku na odbyt, tak jak pisalas. Ja próbowalam masci, ktore troche koily bol. A zamiast typowych nasiadowek robilam napar z kory deby i siedzialam w nim pupą. Tylko nie bardzo gorący, taki cieply. Troche pomagało. Probowalam tez przykladac rumiankiem i siemieniem lnianym, taką papką z niego zrobioną. Ale calkiem zeszly jak mnie juz maly nie napieral, czyli blisko porodu.
To że nie może być gorące to akurat wiem. Ehh... Ale to że Tobie nie pomogło to już mało pocieszające... Mi wczoraj na wizycie ginekolog powiedziała przy badaniu że już czuje główkę i poród blisko. No to dlaczego teraz mi to cholerstwo wyszło? :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sambrina

Ja urodzilam rok temu hemoroidy zaatakowaly mnie po porodzie,bol byl niesamowity nie umialam chodzic siedziec korzystac z Wc i poprostu chodzilam cierpiac.Zaczelam pic wode smakowa ale z jablkiem po 2 miesiacach jak reka odjal zgubily sie i nie ma zadnego sladu po tym cholerstwie.