U nas dr zaleciła wapno i pudrodrem (czy jak to się zwie) smarowałam odrazu do puki krosty nie wyschły...szybki prysznic by nie moczyć krost (a pomaga bo później nie swędzi tak) nie wycieranie ręcznikiem tylko tak przykładać by osuszyć skórę...po 2tyg kontrola i tydzień w domu po chorobie chodź nie pościłam 2tyg bo kataru po tygodniu dostał...

Powiem tak.. Cieszę się że nie mieszkam w UK....
Nie znam tego co masz zapisane... U mnie laski dostały heviran.. Podany w pierwszej dobie bardzo skraca czas choroby... Tosia miała podany w 3 dobie chorowala 12 dni.. Misia w pierwszej chorowala 8 dni. Niczym nie smarowalam tylko octanisept żeby wysuszyć... I moje siedziało bardzo zwłaszcza Tosie która wysypalo w okolicach intymnych dlatego też dostała syrop hydroksyzyna....
Octanisept pomaga wysuszyć krosty a dopiero jeśli wszystkie wyschna dziecko przestaje zarazac.... Póki jest płyn... Dziecko powinno być na tyle odwzorowane by nie zarazac innych.. Można wychodzić np do przydomowego ogródka ;-) pamiętaj by nie przeziebic ospy bo Powikłania są groźne... Tzn np nie pozwól by biegał się spocil i go owialo ;-)