« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
anetamoc45

2011-09-06 15:48

|

Pozostałe

I znowu o nocniku

Jak dlugo wasze dzieci uczyly sie siusiania na nocnik? Moj od miesiaca lata i sika wszedzie nie zawola czasem jak zapytam to pedzi do nocnika albo nic nie mowi i siadzie na nocnik czy ubikacje, ale jak slysze, ze inne dzieci w kilka dni zalapuja a on juz tyle czasu i nic

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

Kazde dziecko jest inne a wiec i tu w innym tempie nabiera tej umiejetnosci. Np. moje cory nie korzystaly w ogole z nocnika. Moja najmlodsza wlasnie skonczyla 2 latka, od 2. m-cy probowala chodzic bez pampersa, z miesiac szlo jej tak sobie, wolala, ze chce sisi, gdy stala juz w kaluzy. Jedno trzeba jej przyznac, kupy, odkad skonczyla 19. m-cy w pampersa ani na podloge nie zrobila, wylacznie do ubikacji. W kazdym razie, gdy ja sie sadzalo na nocnik - nie ma mowy! Jedynie ubikacja... i tak do tej pory. No wlasnie, od wakacji w PL (23/24 m-ce) chodzi w dzien zupelnie bezpampersa i calkiem bezwypadkowo, wszystko laduje w ubikacji. Jeszcze pampers zakladamy na noc, ale i to juz sie buntuje, wiec czasem sciaga sama... Zobaczymy dalej, jak bedzie. W kazdym razie nie robimy sobie stresu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202

kochana, moja córcia jak skończyła rok to od tamtej pory ja sadzam, tłumaczę,uczę...w lipcu skończyła 2 lata i jak jest rozebrana(nogo) to sama usiądzie ,zrobi siku(ale tylko siku, bo kopy już nie:/), idzie wylać, woła mnie żeby nocnik umyć itd., ale jak już ma na sobie cokolwiek, choćby majtki to już koniec(sika i robi kopę do majtek, spodni itd.)..
nie pokoi mnie to , więc poszłam do pediatry, który twierdzi,że nie ma czym się przejmować..;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202

po prostu moja mała nie woła..
jak jest niezależna ode mnie(sama może się załatwić), bo nie musi nic z siebie zdejmować to jest ok, ale jak ma coś na sobie i trzeba by było powiedzieć,że chce się załatwić to tyle..dosłownie ani słowa, tylko po sobie...najgorsze jest to,że jej wcale to nie przeszkadza- może chodzić i kawić się z mokrymi majtkami lub kopą i nic nie mówi..