Wiatrowke nosisz w sobie 2-3 tygodnie zanim zaczna pojawiac sie objawy. Na poczatku objawy przypominaja przeziebienie, ale nie musza. Goraczka, katar etc potem pojawiaja sie krostki, najpierw jedna dwie a potem wiecej.

Po co do lekarza? Jesli wyjda krostki to bedziesz wiedziala, ze to wiatrowka. Z reszta nie wiem jak w pl ale w uk z wiatrowka sie do lekarza nie chodzi.

Hej od zarażenia do wysypu potrzebne jest około 14 dni najpierw przychodzi ogólne osłabienie i rozbicie organizmu skóra może być wrażliwa na dotyk i temp a później zaczyna się wysyp krostki najpierw są małe potem rosną w potęgę zaczyna pojawić się ropa nie wolno drapać z własnego doświadczenia wiem że ulgę przynosi pudroderm i codzienna kąpiel we wanie z dodatkiem fioletu zwłaszcza jeżeli krostki są w miejscach intymnych świetnie zasusza i nie swędzą tak bardzo

Zosia dostała ospę po 2,5 tygodniach. Nie miała temp. tylko dostała pojedyncze krostki. Dopiero po 3 dniach ją konkretnie obsypało.

Moja córka zachorowała na wiatrówkę 2 tyg po styczności z osobą chorą, na początku wgl nie miała temp jedynie wyskoczyły jej wykwity na pleckach takie pojedyncze z 4-5 bąbęlków coś jak ukąszenie komara z wodą i czerwoną otoczką które później pojawiły się na brzuchu i miejscach intymnych po wysypaniu na drugi dzień dopiero gorączkowała przez 5 dni, brak apetytu miała bo i w buzi jej się zrobiło w ciągu 4 dni wysypało ją dosłownie wszędzie nawet w pisi w środku :(
pierwszym objawem może być gorączka sięgająca nawet do 40 st ale zaraz wyskakują właśnie bąbelki więc go pooglądaj, charakterystycznie do ospy bąble właśnie wyskakują na plecach, brzuchu i w miejscach intymnych. Jeżeli podejrzewasz ospę gorączkę zbijaj jedynie środkiem z paracetamolem bo ibuprofen bardziej osłabia organizm i częściej dochodzi do powikłań związanych z ospą.

aa dodam jeszcze że właśnie tych bąbli drapać nie można bo dziury zostają moja córka ma 2 na buzi bo przez sen musiała rozdrapać :/ no ale trudno no i drapać tez nie można bo można przeziębić wykwity i będą takie ropne to wtedy maść z antybiotykiem konieczna. My smarowaliśmy początkowo pudrodermrm to przynosiło ulgę trochę córci ale inna pediatra kazała nam fioletem 1 % wtedy wykwity się szybciej zasuszają no i dziecko szybciej dochodzi do siebie bo mniej swędzi no i w buzi i w pisi mogliśmy tym smarować. Można kąpać w tych kryształkach tez coś pomaga ale na krótko bo jak dziecko idzie spać to temp wzrasta ciała i świąd jest gorszy :/ ojj jak ospa to życzę wytrwałości Laila przez te cholerstwo nie sypiała zbyt dobrze bo męczyła ją temp no i świąd :( strasznie ospę przeszła ale gdybym wiedziała że jej kuzynka ma ospę to bym nigdy nie pozwoliła się z nią bawić ale nawet kuzynki rodzice nie wiedzieli że ma. No i nie wolno z domu sie ruszać dopóki wykwity nie zamienią się w strupki a strupki nie zaczną odpadać no i później mogą się pojawić czerwone plamki Laila już prawie 3 tyg po ospie i nadal ma :/ nie wolno na słońce wtedy wychodzić z dzieciem bo mogą zostać białe plamki

ło jezuuuuu mam nadzieje, ze to nie to :((((((