"Mama" w 6mż, w 7 "tata" i "baba", potem doszły odłosy zwierząt, auta i jakies inne dźwiękonaśladowcze określenia na coś konkretnego, kolejno "am-am", "dada" i jeszcze kilka podobnych okresleń. Po 1,5 roczku zaczęła łączyc dwa wyrazy w przykładzie "mama daj", "ja tam" i jeszcze kilka i to na tyle. Miesiąc po drugich urodzinach zaczęła powtarzac coraz to więcej i więcej, najpierw po 1-2 nowe wyrazy kazdego dnia, potem piękne zdania typu "sinia peppa nie ma łobaka w buzi" i tak dziś mówi dosłownie wszystko, chociaż jeszcze niewyraźnie czasem ;) Ma 28miesięcy ;)

Przed 2 urodzinami mówił tylko kilka słów. Mama, tata, brum, papa, tak, nie, am... Więc naprawdę mało, teraz ma 30 miesięcy i jak ostatnio policzyłam to mówi sam z siebie ok 60/70 słów i dużo więcej powtarza. Dopiero od niedawna zaczął budować proste zdania.

Syn bardzo szybko mówił pełnymi zdaniami, córka do trzech lat tylko podstawowe wyrazy i do dziś(a ma już dziewięć) nie potrafi wymowic "r" a jej zasób słów jest bardzo ubogi:-(

Zuza miała 1,5 roku jak mówiła wszystko, do dzisiaj buzia jej sie nie zamyka, a ma 8 lat, nawet w wannie cały czas coś mówi

Syn ma 23 miesiące. Powtarza wszystko, potrafi ułożyć proste zdanie, zna dużo słów. Na tym etapie potrawi ładnie zapytać i odpowiedzieć. Nie mówi jeszcze niesamowicie wyraźnie, ale spokojnie można zrozumieć sens.

tylko u mojego podstawowe to było "tata" :) mama zaczął mówić jakos po 14 miesiacu