Opcja druga, ale tylko pod wrunkiem że karmisz cycem jak mm to nie ma szans, zebyś do 400zł sie zmieściła:/

Ja wydaje na maleństwo dużo, bo mogę sobie na to pozwolić, kupuję nawet niepotrzebne rzeczy no i mój nałóg ubranka dla małego. Na pieluchy wydaję ok 250 zł, na mleko mm 250, doliczm chusteczki, płyn do kąpieli, kosmetyki, które muszę kupować na nowo co miesiąc albo i wcześniej, bo mały ma suchą skórę, a to witaminki, a jeszcze w między czasie mój raz chorował jak mial dwa tygodnie na leki wydałam ok. 300 zł, później okazało się, że ma atopowe zapalenie skóry na antybiotyki i specjalne kremy ok. 400 zł. Ale to moje wyliczenia, wiem, że jestem trochę rozrzutna z kasą więc na pewno da się nawet wyrobić w 200 zł ale ja wydaje grubo ponad tysiąc..

opcja 2 jak przyoszczedzisz im dziecko mniejsze tym wiecej sie wydaje na nie szczegolnie w tych 1 miesiacach zycia potem człowiek sam sie juz uczy co i jak..zalezy jakie pieluchy jakie mleko na to duzo idzie chusteczki i kremy tez..i jeszcze zalezy jaka dzidzia sie urodzi czy beda kolki czy nie jaka skóra no roznosci:)

Jakbyś karmiła piersią a dzieciątko nie było uczulone na tańsze pieluszki, a ubranka po znajomości czy też z ciucholandów to powinnaś się zmieścić w granicy 200-400 zł. 
Nie czytałam Twojego bloga, nie mam w sumie czasu na czytanie ostatnio. No ale ja np zużywam tygodniowo ( ale to przy synku pół rocznym) Huggisy 56szt, chusteczki kupuję w Rossmanie, ale jak nie będzie Cię stać to wtstarczą waciki i przegotowana woda. Zamiast płynów do kąpieli może być samo mydełko, choć powiem szczerze, że ja używam z Hippa żelu do mycia kosztował 24zł a korzytamy z niego już dwa miesiące. Dla mnie najgorzej jest z ubrankami :/ i na nie najwięcej idzie kasy. Proszek do prania też nie jest tani, ale cóż. 
Mniejszych pieluszek jest wiecej dajmy na to, że dasz 50zł tygodniowo to za cały miesiąc już jest dwieście, jak dziecko będzie zdrowe (bez uczuleń etc) to tylko przy karmieniu piersią witaminę D, na cały miesiąc dajmy 40 zł. Kremiki, higiena i proszek 50zł. Jest prawie trzysta. No i ubranka a opócz tego jakąś zabawkę to możesz tu nawet spytać czy ktoś ma na zbyciu - często dziewczyny dają za darmo.
Wiem kupa kasy i tak...

kupuje mleko z niżej półki cenowej(bebiko) co 2-3 dni, do tego kaszki, kleiki. pampersy (dady) , ubranka. Kapie ją w najzyklejszym mydłem Bambino bo jest najlepsze. Do tego kosmetyki. Wychodzi gdzieś w okolicach 200-400 zł. rzadko kiedy więcej

Wszysko żalezy od tego jakich marek art, będziesz używała, czy będziesz karmić piersią czy mm itp.

Ja się nie mieszczę w 400zł bo muszę małą karmić mm, a że zasmakowała w droższym mleku to musze kupować takie jakie jej pasuje, pieluch używam Pampers bo wydaje mi się, że są najlepsze ( a testowałam już inne), kąpie ją w emolientach bo ma suchą skórę itd....Ale np do prania ubranek już nie używam drogiego Jelpa tylko orzechów piorących (paczka za ok 30zł starczy Ci na rok)...wszystko wyjdzie dopiero jak urodzisz, ja jak ta głupia nakupowałam różnych kosmetyków dla małej za ok 200zł a okazało się, że emolienty są najlepsze dla niej i koszt znalał do 50 zł na więcej niż miesiąc bo emulsja do kąpieli i krem są bardzo wydajne..

Karmię piersią, ubranek mam dużo od siostry, dokupuję tylko to, co mi w danej chwili potrzebne. Używamy pieluszek Dada z Biedronki, husteczki kupuję w dużych opakowaniach, mała nie ma uczulenia ani problemów skórnych, więc zwykłe kosmetyki z Hippa czy Nivea wystarczają. Kiedy podrośnie, to dojdzie zakup soczków i obiadków, ale na razie spokojnie mieścimy się w 200-250 zł miesięcznie. Dużo też zależy od dziecka, starsza często chorowała i to od samego urodzenia, a wtedy koszty zdecydowanie jadą w górę niestety.

madziiaa17 za 700zł to my utrzymujemy się wszyscy troje plus pies  ;p  ahaa, ja malej sama gotuje, fakt, ze sloiczki są bardzo bardzo drogie, za jedna zupke jak mam dac 3zł to za tą cenę mogę małej gotowac przez tydzien, albo i dłużej. Kupuje jedynie mleko(bebiko), kaszki, kleiki, pieluchy (dada) husteczki, proszek do prania normalny plus plyn do plukania silan sensitive, ubranka na promocjach,   to tez nie majątek...

karmilam piersia wiec tyle co wydawalam na pieluchy,bo ciuszki tez do 3 roku zycia milam zagwarantowane  z drogiej reki za darmo