« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
wabik

2013-11-23 16:37

|

Uwagi i opinie

Ile trwa taka histeria?

Jesteśmy z Małą u Teściów, Misia nie widziała ich 3 miesiące i jest po prostu masakra. Dostaje histerii kiedy nie jest u mnie na rękach, nie ma opcji, żeby ktoś inny wziął ją choć na moment, bo dostaje spazmów. Ile to może potrwać zanim znów się do nich przyzwyczai? ;/ Nie mam jak się nawet, za przeproszeniem, wysikać. Pomocyyy... ;/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

pewnie sprawa indywidualna:) jedno dziecko szybciej się oswaja a drugie potrzebuje czasu... pozdrawiam i powodzenia;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska2

u mnie to samo!i jednak to sprawa indywidualna,corka szybciej sie oswajala nawet z obcymi,nieznajomymi,a syn nawet odezwac sie do niego nie moga ludzie,masakra poprostu i ciezko jak ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Musi się trochę przyzwyczaić. Może najpierw trochę do niej nich mówią żeby się do nich przekonała. Mojemu synkowi wystarczy kilka minut ale najpierw z dala musza do niego mówić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Ja jednak mam nadzieję że będzie to chwila ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Trudno powiedzieć.Dzieci są różne, moja np. nigdy się nikogo nie bała.Na pewno niech nie robią nic na siłę, nic natrętnie, niech sama zadecyduje kto i kiedy może się do niej zbliżyć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

U mojej taki stan rzeczy trwał od 3 do 11 meisiąca.. paniczny lęk przed kimkolwiek. Zawsze afery i histerie :( i tylko mama i mama. Ale ten zcas minął, uff chociaż i teraz moje dziekco jest nieśmiałe ;) po mamie ;D
A ogólnie, to mojej czesto nei dało się przekonac do nowych miejsc ani ludzi. Czasem przetrzymywałam około godziny próbując wszystkiego i wszystko na nic. Ale czasem "już" po 30minutach było spoko, tzn. nie plakała, ale i tak tylko u mamy musiała byc. W życiu by nie poszła do nikogo na ręce. Taki typ.