« Powrót Następne pytanie »

2012-10-04 12:30

|

Pozostałe

Instrukcja użytkowania dziecka na czas nieobecności głównego opiekuna:)

dziewczyny-w sobotę muszę zostawić moich panów, na całe dwa dni. Wczorajsza sytuacja z mlekiem, uświadomiła mnie-jak sprawa znajomości opieki nad dzieckiem wygląda u Barta. Miałam kupić mu książkę pod tytułem "Bobas instrukcja obsługi" ale doszłam do wniosku że napiszę ja sama. Bo fajna pamiatka wyjdzie. Kupiłam zeszyt, usiadłam do pisania i pusto w głowie. Heh..

Powiedzcie mi-co wy byście napisały w takiej instrukcji? Czego Wasi partnerzy nie umieją, co robią źle, a co zwracacie im notorycznie uwagę? Co chciałybyście im przekazać-ale czasami już Wam się nie chce powtarzać tego po raz setny? Jakieś pomysły?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

My chyba za bardzo jestesmy przewrazliwione dlatego nieustannie zwracamy im o cos uwage..u mnie bynajmniej tak jest-trzymaj mala prosto,zlap wyzej za plecki....nie podnos jej za wysoko,podgrzej picie,nie rob wiatru kolo niej...hehe wiem,ze to moze byc smieszne i uciazliwe ale tak mam , dodam,ze mala ma juz 7mies a ja nadal zachowuje sie tak jakby miala miesiac.....napisz co gdzie trzymasz,o ktorej godzinie ma dac dziecku pic i jesc i numery tel do najwazniejszych osob w razie W jesli ich nie ma:)

Dla mojego faceta nie musiałabym pisać, on na szczęście wszystko wie :) ale z racji powrotu na studia czasem w weekendy mała zostaje z dziadkami no i takowa instrukcja musiała powstać. Sytuacja co prawda odrobinę inna bo w końcu chyba partner bardziej się orientuje niż tacy dziadkowie, którzy nie widzą małej codziennie... Ale ja po prostu pisałam wszystko co mi przyszło do głowy, od godzin posiłków do takich informacji jak "do butelki wlać 50ml wrzątku, dopełnić do 180 zimną wodą dodać 6 miarek mleka i podać od razu małej" albo że jak nie zaśnie po butli to włączyć jej określoną piosenkę, no i takie tam inne pierdoły. Stwierdziłam, że lepiej napisać nawet najbardziej oczywiste rzeczy, które każdy by wyśmiał niż zapomnieć o czymś istotnym.. A przecież pod nieobecność mamy (czy obojga rodziców jak jest w naszym przypadku) maluszek nie powinien odczuwać zbyt dużej różnicy w trybie dnia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo

100 razy mówię że za 2 godziny ma jeść zupkę a ten daje mu po raz drugi jabłuszka. Mało tego ma już na kartce jak byk napisane co i o której ma jeść :D A reszta to ok, kąpie, przewija itd ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Mojemu powiedziałabym na pewno: w tym czasie nie myśl o sobie - myśl o dziecku! Że to ONO może być głodne, śpiące lub się nudzi. Ty na drugim planie.
:)