a jakie dałaś jabłuszko?ze słoiczka czy takie tarte?

Słoiczkowe...

u nas byl problem jabuszko utarte ktore dostal 1raz bardzo mu nie smakowalo tak sie skrzywil ze szok!,nawet do teraz maly nie je wszystkiegokaszki smakowe je praktycznie wszystkie,deserki ze sloiczkow tak ale te robione przezemnie nie:D obiadki ma jeden jedyny ulubiony i tez ze sloiczka na moje reagowal nie za ciekawie;p

myslałam ze takie utarte,mój dostał je 2-3razy i za każdym razem kączyło sie odruchem wymiotnym,tak samo jak przy kaszkach,kleikach itd. za to takie słoiczkowe wcina aż miło od samego początku :)

Za tydzień chyba spróbuję marchewkę i kaszkę jakąś:P. Nie mam doświadczenia z wybrednymi dziećmi córa jadła dosłownie wszystko:P(za to teraz jest problem;))

moje male tez niezbyt narazie jedza te deserki..troszke sie krzywia jeszcze,ale kaszke i kleik ladnie jedza

Jabluszko ma dosc wyrazny smak - moze dlatego na poczatek za ostre ;)
Niby powinno sie lepiej zaczynac od warzywek. Marchewka mdla - nie szokuje tak mocno. Ale na poczatek nie ma sie co nastawiac na duze ilosci. dziecko powoli oswaja nowe smaki. Ze 3 lyzeczki to juz sukces. Moj przy czyms nowym zawsze sie krzywil.

Pare dni temu dalam lyzeczke jabluszka, ktore akurat sama jadlam i malej smakowalo. Wyciagala raczki po jablko. Kaszki wsuwa az mruczy. W niedziele dam marchewke.