A moj synus bedzie mial 6 mies za 9 dni :)) pol torcika mu sie nalezy :)

Witaj :) Ja nie byłam książkowa... ja podawałam od razu wszystkiego po trochę odkąd skończyli 5 miesięcy. A od 3-4 miesiąca podjadali już chrupki i jabłuszko :) ale jak mieli 5-6 miesiecy jedli juz wszystko. Nigdy tez nie przecierałam jedzenia. Także jak kto uważa :)

Ja tez nie jestem książkowa. Mój mały dopiero zacznie czwarty miesiąc a od czasu do czasu dostaje jabuszka z gerbera bo ma problemy z kupką. Deserek tak mu smakuje że nie nadążam machać łyżeczką :) No i oczywiście dostaje tylko kilka łyżeczek :)

Corka dzis skonczyla 6 miesiecy i u nas wyglada to tak:

ok 6.00 – cycus;

ok 8.00 – jeszcze kilka lykow z cycusia (przed wyjsciem do pracy);

ok 10.00 – kleik ryzowy na przemian z kukurydzianym na 60/70ml mojego mleka podawany lyzeczka;

ok 13.00 – zupka/przecier miesno warzywny (narazie tylko kurczaczek, pietruszka, troszke fasolki i ziemniaczek, bo mam mala alergiczke) oczywiscie podawany lyzeczka;

ok 16.00 – mus owocowy (narazie tylko jablko) + ok 120ml mleka modyfikowanego;

ok 18.00 – cycus (tuz po powrocie z pracy);
20.00 -20.30 – cycus i spanko;


W miedzy czasie dopajana jest tylko przegotowana woda i w nocy budzi sie jeszcze ze dwa razy na cycusia.

A co do twojego pytania odnosnie wprowadzenia odrazu trzech stalych posilkow to mysle, ze smialo mozna. Ja podobnie jak ty, wczesniej oswajalam ja ze smakami, a jakis tydzien temu smialo podalam wszystko z jadlospisu powyzej tylko w mniejszych ilosciach, ktore stopniowo zwiekszalam. Mala sie zajadala i zadnych bulow brzuszka. Je ladnie i ladnie przybiera na wadze, oby tak dalej!

Ps mam angielska klawiature, wiec z gory przepraszam za niedociagniecia w pisowni :)