Ja czkam na pieniądze z lutego. Generalnie gdybym nie miała innych dochodów to pewnie zdechłabym z głodu.

Mój mąż na pierwsze pieniążki czekał 2 miesiące, później już szło w miarę regularnie.

Niestety,czekałam tak samo długo jak Ty....dokładnie,oni nic sobie z tego nie robią,że niektórzy nie maja innych dochodów...

ja mam to szczescie ze zus wysyla kase z chorobowego do firmy w ktorej pracuje a ze w umowie z firma mam wyplate do 10 kazdego miesieca, wiec one zawsze mi przelewaja tak jak wszystkim normalnie pracujacym pracowanikom i nie musze sie martwic ze bede czekac...czasem i 2 tyg...jak miala moja znajoma

a za jaki okres miałaś wypisane to L4? ZUS wypłaca na ogół 2 tygodnie od zakończenia zwolnienia lekarskiego. Oczywiście jak napisałaś żeby ci przesyłali kase na konto to dostajesz trochę szybciej, a jak przez pocztę to jeszcze dużo zależy od poczty i wówczas ten termin może się jeszcze sporo wydłużyć.

Mogło się też tak zdarzyć że pracodawca złożył niepoprawnie dokumenty do ZUS i musi poprawiać - to też wydłuża termin wypłaty.

Na L4 jestem od 13 lutego ciągle, teraz ostatnie zwolnienie mam do dnia porodu. Ale ja nic nie wypełniałam że chcę na konto czy przez pocztę, księgowa mnie poinformowała, że zwolnienia są w ZUSie i że mam czekać.

jak nie pisałaś takiego pisemka o przesyłanie pieniążków na konto to dostaniesz kasę przez Pocztę Polską (a wiadomo jak ta instytucja działa :/ ).

A zwolnienia lekarskie masz wypisywane na jaki okres miesiąc, 2 tygodnie? chodzi mi o to każde kolejne zwolnienie. Po każdym takim zwolnieniu po około 2 tygodniach od jego zakończenia jest wypłata. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Nie iwem jak to jaśniej napisać.

a jak wiesz który ZUS rozlicza twoją firmę to możesz spróbować zadzwonić do zasiłków i zapytać kiedy możesz spodziewać się pieniążków. Tylko trzeba być wytrwałym, bo pewnie z tysiąc razy będą cię przełączać między pokojami.

A czy teraz jak już poszły zwolnienia to mogę jeszcze takie pismo wysłać czy to już nic nie da?
Zwolnienia miałam różnie, na dwa tygodnie, potem na 3, potem na miesiąc, teraz ostatnie też mam na miesiąc:)

szczerze to zus nie ma prawa się spóźniać i tak jak mi powiedziała pani z zusu to do 10 dni wypłacają. ja bym ci radziła się do nich przejść i spytać o co chodzi bo mnie tak pracodawca załatwił, że nie złożył w ogóle w zusie moich papierów, że jestem na zwolnieniu. pieniądze za marzec i kwiecień dostałam w opołowie maja wraz z majowymi.