Ja biore malego do siebie do łóżka i karmimy się na spiocha ;)

ja też a potem mój zabiera ją do łóżeczka ale nie zawsze

He he już nie myślę jak to będzie ze mną jak się mała urodzi ;P

nigdy sie nie wybudzlama,od poczatku budzilam sie jak mloda byla lodna i kwekala,bralam ja do siebe do lozka kladalam sie z nia i kamilaysmy sie na spiocha:)

ja niestety musze w nocy swojego przebierac co karmienie bo ma zasikany pampers na maxa :) wiec wybudzam sie w ten sposob...
zazdroszcze wam karmienia na spiocha... ja mam niestety tak duzy biust ze nie potrafie na lezaco malego przystawic a do tego karmie przez kapturki.... aaa i po kazdym karmieniu musze malego odbic bo ma kolki...