hehe mam dokladnie tak samo a od 19.00 moge tak siedziec z malła az do 24.00 zeby tak fest zasnela...w nocy sie budzi na papu i rzeczywiscie czasami siedze godzine dwie i obcuje z malenstwem bo ona przysypia i co ja do lozeczka odloze to sie budzi i od poczatku cycus i sen i tak sie meczymy we dwie...takze chyba to normalne aczkolwiek czasami potrafi przespac 5 godzin i wtedy wariujemy w dzien...pozdrawiam:) ale to fajne jest......

mój potrafi nie spać cały dzień, no utnie sobie jakąś krótką drzemkę, zasypia ok 23-24, budzi się po 4 godzinach na jedzenie i zanim uśnie mija średnio godzina, potem budzi się za jakieś 2-3 godziny i dzień zaczyna się od początku

Moja mala w nocy spi 9-10 godzin bez przerwy, za to w dzien ma 5-10 minutowe drzemki. Nie narzekam :D

musisz nauczyć ją odróżniac dzien od nocy , czyli w dzien jasno i głośno , a w nocy ciemno i cicho . Mam nadzieje ze nie chodzisz na paluszkach w dzien . Troche to zajmnie ale jesli bedziesz konsekwentna to powinno zadziałac .

a o której godzinie urodziła się mała? mówi się że jak się dzieci rodzą rano to zaczynają dzień od rana, wiedzą że jest dzień, kiedy noc. dzieci które rodzą się wieczorem czy w nocy zaczynają swój dzień nocą i dlatego potem nie mogą dojść do ładu (ale to ponoć)
moja mała zasypia zazwyczaj po kąpaniu, dostanie cyca, posiedzi z godzinkę/pół i zasypia (jest po 20), budzi się o północy na cyca, potem o 3 cyc, o 6 cyc... o 8 się wybudza...
(godziny mogą się wahać o 30 minut :))
jak się o 8 wybudzi to siedzi z otwartymi oczkami, o 10 je i zasypia na jakieś 3 godzinki... Potem średnio co 3 godziny cyc- mała nie śpi. Usypia koło 15 do 18... potem cyc, kąpiel... reszta była wcześniej :)

mój starszy brat miał tak jak Twoja córa i tata w dzień robił wszystko żeby mały nie spał, w nocy tylko jadł i nie nosili go ani nic, światło tez zgaszone żeby wiedział że jest noc i po kilku dniach zatrybił :)

No moja julka urodziła sie po południu czyli dokładnie o 13.50:) własnie o to chodzi ze w dzien cokolwiek bym nie robiła ona i tak spi nic jej nie przeszkadza zaden hałas czy jasno w pokoju ale za to w nocy...usłyszy karzdy choc najcichszy szept:)

moj od urodzenia rozroznial dzien od nocy, przesypial noce(z przerwami na karmienie) a za to w dzien bardzo malo spal(kilka drzemek po pol godziny)problemy zaczely ise dopiero przy zabkowaniu ale jak juz zabki wyszly to wrocilo do normalnosci, moze staraj sie ja jakos wiecej zabawiac w dzien, tak zeby stopniowo mniej spala w dzien, i zabaw ja tak porzadnie przed kapiela , kladz ja na brzuch tak zeby sie zmeczyla i po kapieli zjadla i poszla spac i powoli powoli powinna sobie to zakodowac, powodzenia;)