W lato do jesieni 2-3 razy dziennie, teraz niestety tylko raz, czasem dwa i zmuszam sie bardzo bo caly czas jestem bardzo senna ;)

codziennie a nawet pare razy dziennie.

Ostatnio tak jakos rzadko bo kiedy z nią chcę i moge wyjść (obrobię się z obowiązkami domowymi) to ona albo chce spać (a na dworze w spacerówie nie zaśnie;/) albo już jest tak późno że szaro się robi, albo sąsiedzi palą w piecach (mieszkam na wsi). więc wyjście z Mała na spacer to dla mnie ostatnio wyzwanie;/

W zależności od pogody -jak jeśt ladnie to nawet dwa razy dziennie, a jak pogoda pod psem-czyli taka jak w ostatnich dniach to nie wychodze wcale.

Ja nawet jak w nocy do młodego wstawałam (kilka razy) przez cały pierwszy rok ,to i tak wychodziłam... Specer to ważna sprawa, nie ma , że boli, wychodzę prawie codziennie bez względu na moje zmeczenie.

Teraz inaczej nie da rady :/

codziennie nawet jak pada :) no chyba ze jest śnieżyca itp no to wtedy odpuszczamy ale tak Oliwka jest codziennie na podwórku chociażby na 30min musi wyjść bo sama się domaga