« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alexja
alexja

2011-06-20 18:19

|

Uwagi i opinie

Jak długo odciągałyście pokarm z piersi po całkowitym odstawieniu?

Od pół roku ciężko mi było odstawić córcię od piersi, przy każdym jej żałosnym płaczu zdawałam sobie sprawę, że sama nie wiem czy tego chcę na pewno i czy jestem na to gotowa. Jednak teraz zmuszona jestem wziąć silne antybiotyki i właśnie drugi dzień córka jest bez cyca. I od dziś mam problemy z piersiami-nawał pokarmu, coraz częściej się napełaniają po odciągnięciu- odciągam jak już nie mogę wytrzymać.
Napiszcie jak to było z wami w takiej sytuacji nagłego odstawienia-kiedy skończył się nawał pokarmu? Jak często i długo odciągałyście pokarm? Z góry dzięki za opinie.

Odpowiedzi

Ja też jestem w trakcie odstawiania od piersi. Pierwsza próba zakończyła się klapą - chciałam z dnia na dzień odstawić syna. Wieczorem nie dostał cycusia, w nocy też nie, rano był bunt, za dnia mnie rozbierał, więc chodziłam w golfach i długich rękawach. W głowie tylko mi chodziła myśl, że nie będę już karmić, a ciało w drugą stronę - piersi puchły, ja upuszczałam (ręcznie, nie laktatorem) po kilka kropel. Wieczorem nie dawałam już rady, okłady z ciepłej wody, położyłam się do wanny, mleko wypływało a ja doszłam do wniosku, że to bez sensu. Ściągnęłam laktatorem dużo, dziecko nad ranem przystawiłam i wypił do reszty.
Przekonsultowałam się z przyjaciółkami, ciotkami, mamą, teściową i teraz robię inaczej. Nie karmię za dni, nawet jak młody się domaga na siłę. Dostaje wtedy soczek, albo mm. Na dobranoc jak zawsze kaszka i mm, cycusia nie ma, zapomina o nim, idzie spać. Pierś dostaje w nocy i nad ranem, ale wtedy pije mało. I tak robię trzeci dzień. Piersi są miękkie, mleka malutko i już widzę, że zanika.
Jak zauważyłam, nie mogę myśleć o tym, że nie karmię, bo wtedy jest jeszcze gorzej.
Myślę więc, żebyś próbowałam ściągać do ulgi,
coraz mniej i rzadziej. Na nawał ciepła kąpiel, prysznic, okłady z ciepłej pieluchy, a jak mleko wypłynie, okłady z tłuczonej kapusty (działa ściągająco) i okłady z "mrożonej" pieluchy tetrowej (włóż do zamrażalnika tetrówkę w worku foliowym).
I napisz, jak efekty, ja też się podzielę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

u mnie trwało to jakieś 10 dni.Ściągałam tylko po odrobinie tak,żeby poczuć ulgę a resztę zostawiałam.Następnie brałam ciepłą kąpiel i długo masowałam piersi aż znikły wszelkie guzki.W tym okresie jadłam też nieco mniej i więcej się ruszałam.