ja jak wyszłam ze szpitala tj. 4 dni po porodzie od razu nosiłam małą. Domowe obowiązki raczej wykonywali za mnie inni bo ja się zapoznawałam z nową sytuacją w domu.

szykujesz się do cc? czy na wszelki wypadek robisz rozeznanie :P

swoje nowo urodzone dzidzi bedziesz mogla wziac jak tylko zaczniesz sie ruszac:) Ale wieksze ciezary to tak po 6 tygodniach i to bez przesady zeby Ci przepuklina nie wyszla czy cosik:) A Co Risia CC Cie czeka??:(

Nie wiem, jutro się okaże ale wydaje mi się ze dzisiaj mała się odwróciła główką i stąd te szaleństwo.

oby bo po naturalnym porodzie szybciej dojdziesz do siebie. chyba :P ja czuje kopytka w żebrach ale nie wiem czy jest dogórynogami.

Ja malego nosilam i wszystko też przy nim sama sobie,tylko wanienki nie nosiłam.

na poczatku bylo ciezko... (szczegolnie majac dziecko wazace ponad 5 kg ;P ) ale z dnia na dzien lepiej... teraz nosze malego w nosidle, w sumie czasami pobolewa mnie blizna ale jest ok (2 mies po porodzie)

po wyjściu ze szpitala, a nawet w szpitalu nosiłam małego bez problemów, potem też nie było żądnych przeszkód w czynnościach domowych, ale oczywiście z umiarem :)

uwazalam na siebie przez pol roku, dziecko oczywiscie nosilam, ale takich cieszych rzeczy nie, staralam sie wszystko podnosic powoli bez gwaltownych ruchow. teraz tez jak trzeba podniesc wozek czy cos to troche sie boje.

polozna i lekarze mowili mi ze w srodku rany goja sie pol roku, dlatego trzeba uwazac, znajoma 4 miesiace po cc gwaltownym ruchem podniosla dziecko z fotelikiem i rozeszly sie jej szwy wewnetrzne. tak ze nie ma zartow