« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vsylwiav
vsylwiav

2011-10-03 11:34

|

edyt. 2011-10-03 11:34

|

Laktacja i karmienie

Jak długo rozdarbniałyście obiadki maluchom?

Pytanie raczej do mam gotujących.

Kurcze moja mała ma skończone 9 m-cy i po prostu nie chce jeść większych kawałków mp.marchewki. ma 4 ząbki (jedynki) i z biszkoptami czy chrupami radzi sobie bez problemu,ale jak wyczuje w zupce większy kawałek,to kończy jedzenie z krzykiem i chcąc nie chcąc, żeby zjadła blenderuje jedzenie do tej pory...

PS. Sory za literówki, dopiero zauważyłam ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Ja blenderowałam do papki do początku 7 mc i potem coraz to mniej potem tylko widelcem a teraz radzi sobie miarę sama

jakoś do roczku(nawet trochę po jeszcze) zaś kawałków nie chciał jeśc trudno. był głodny to zjadł:)

U nas o tej pory musi byc podmiksowane, nie chce jesc innego.Z kawalkami sobie nie radzi.Np.chleb pogryzie w buzce ale wypluwa bo nie polknie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarnulkaa25

Ja powiem szczerze że mielilam dziecku bardzo bardzo krótko bo sama nie moglam na to patrzec na te papki.Dokładnie nie pamietam ale chyba od piatego mies. gniotłam widelcem marcheweczke, ziemniaczki,polędwiczki (troszke)... I mój malec nie ma jeszcze ani jednego zabka ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3pauliss3

moja ma 8 miesiecy, od jakiegos miesiąca nie miksuje ...ma 4 zabki- jedynki i radzi sobie nimi ...przemieli wszystko od biszkoptow az po mieso..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annam88

moja ma 6 miesiecy i daje rade z gryzieniem, robie jej na zmiane, daje jej ugotowana marcheweczke w raczke a ona wcina ja az uszka sie trzesa, ja jestem tego zdania, ze im szybciej dzieci przyzwyczajamy do jedzenia czegos twardszego tym lepiej to punktuje na przyszlosc. Zacznij od malutenkich kawaleczkow, ja tak zaczynalam i stopniowo coraz wiecej.