Ja tam je gotowałam dopóki syn z nich pił, wolałam je wyparzyć z tych ustrojstw, które się tam zbierały

Mam identycznie zdanie jak grejfrutowa,- steryzlizować, gotować, wyparzać, czy jak kto woli powinno się do momentu kiedy dziecko pije z butelki. Aż tak dużo czasu to nie pochłania, a zawsze mamy przynajmniej pewnosć ze nie ma w nich zadnych bakterii

dziecko tez musi sie przyzwyczaić do mniej sterylnego srodowiska to np gryzaki bym musiała cały czas gotować bo ma cały czas w buzi i wypadaja i tak na okrągło:) dlatego tak do 6 miesiecy i tyle

ja w ogóle nie sterylizowałam, myłam w gorącej wodzie.