Daj jej czas i mimo wszystk jasno stawiaj granice jesli chodzi o pewne zachowania .

To chyba taki wiek. U nas też była masakra. Z czasem będzie sobie lepiej radzić z emocjami i już tak nie będzie źle. S tymczasem cierpliwości życzę

Wiecej miłości?; ) No nie wiem moja teściowa powiedziała że dziecko musi przejść wszystkie fazy, ok 4 r.ż. jest taki buny czterolatka i np. mój przechodzi go dopiero teraz, a ma prawie pięć. Ale teściowa się zna bo wychowała 5 dzieci, 7 wnuków i jest nauczycielką;)

Mamy podobnie. Jednego dnia da sie z nim dogadac a kolejne dwa trzy dni jest masakra... ja nie znalazlam sposobu. Tlumaxze tlumacze i licze ze przejdzie

Staram się , żeby miała granice też . Oby czas pomógł . Liczę ze na wiosnę wyjdzie , wyszaleje się , inaczej spozytkuje energię i może będzie lepiej.

Miłości staramy się zapewnić jej dużo , tylko ona np ma problem z zazdrością teraz. Jak się spotykamy u babci i dziadzia w bardzo zły sposób zwraca uwagę ma siebie. Wcześniej była sama , teraz dzieli się dziadkami z dwójką rodzeństwa, a rodzicami z Wojtkiem. Oby jakoś szybko się przyzwyczaila do tego , bo widzę jak się męczy z tymi emocjami

U nas jest to samo...corka prawie 4letnia ,jest strasznie chalasliwa,piskliwa o wszystko sie obraza:-(teraz jak mamy maluszka w domu jest jeszcze gorzej:-(podejrzewam,ze tez jest zazdrosna o siostre chociaz poswiecamy jej wiecej czasu niz kiedys...aha i u nas dodatkowo doszla niechec do przedszkola wiec w ogole masakra.