Kupuje groch połowki z kupca , nie mocze go .
Wlewam wode do gara , wrzucam groch , właczam gaz , dodaje żeberka wedzone , troche kielbasy , włoszczyzne ( bez kapusty)
2 zabki czosnku , gotuje , cos koło godziny , groch zaczyna sie rozsypywac sam z siebie , dorzucam ziemniaki pokrojone w kostke .I jeszcze chwilke gotuje az beda miekkie i gotowe :)
Doprawiam vegeta , sola pieprzem i majerankiem ( sporo majeranku dodaje do grochowki )

Robię tak :
-kupuje groch w polowkach ( 400 g) - nieraz na jakieś 2 godziny zostawiam do namoczenia ale z reguly o tym zapominam i nie widzę różnicy pomiędzy wcześniej namoczonym a nie namoczonym
-wstawiam wywar : marchewki jakieś 5 szt,poetruszka,por,lisc laurowy,ziele ang i trochę wegety -nie dużo bo boczek i kiełbasa nadają smaku,zresta na koniec można odprawić
-przysmazam boczek (surowy wedzony-najlepszy ten z między), tłuszcz który się z niego stopi wylewam,a boczek dodaje do wywaru
-kroje jakieś 3 cebulki w kosteczke i przysmazam i dodaje do gotujqcego wywaru
-dodaje groch
-dwa duże peta kiełbasy ( ja kupuje poewawelska) -kroje w kostkę,pezysmazam i do gara wrzucam,ziemniaki
- wyjmuje marchewke i resztę warzyw z zupy,marchew kroje w kostkę i do garnka na samym końcu dodaje
-gotuje do momentu aż groch będzie miękki i się rozleci
-calosc doprawiam dużą ilością roztartego w dłoni majeranku (wtedy jeśt intesywniejszy zapach),dodaje pieprzu i gotowe
Polecam -pycha :-)

Aaaa - nie dodaje zeberek bo nie jeśr to potrzebne jeżeli wywar jeśt na boczku i kielbasie:-)