u nas było to samo do chwili gdy mój synek nie skonczył 3 msc. teraz jest duizo lepiej jesli Cę to pocieszy :) Potrafi sam leżec nawet 30 min, jak coś robię w domu to go sadzam koło siebie np wkuchniw foteliku samochodowym i wystarczy ze do niego gadam/spiewam itp i on sobie siedzi i sie cieszy a ja mogę wszystko zrobić :)co do spacerów to u nas tez tak było, ja go worze od ok miesiąca w foteliku samochodowym własnie i spacery stały się super, więc moze tez spróbuj jesli masz w wozku mozliwosc wpięcia. co do uspokajaczy to spróbuj jeszcze suszarkę. w chwilach mega płączu u nas tylko suszarka wycisza synka.

moze cos ja boli ? albo ma taki charakter ? dziecko mojej siostry tez ciagle płakało i nie chciało nic ona stwierdzila ze on sie chyba juz taki urodził :D moje dziecko mało płacze zazwyczaj placze jak go cos boli i jest aktywny 2 -3 godziny i idzie spac na godzinke po ktorej wstaje i nowu 2-3 h aktywnosci twoja mała moze płacze bo zmeczona a jak ja swoojego nie położe jak widze pierwsze oznaki zmeczenia to potem wyje

Smoczek działa na Nią jak płachta na byka. Ma smoczki z aventu, lovi, nuka i canpola i jak tylko Jej go dam to jest odruch wymiotny i płacz.

Dziwi mnie po prostu to, że nie lubi rzeczy które dzieci zazwyczaj uwielbiają. Widocznie taki charakter, później będzie łatwiej (mam taką nadzieję :))

Mój Synek też nie lubi smoczka,ma odruch wymiotny.. na spacer też tylko wtedy gdy śpi,chociaż czasem ale bardzo rzadko mogę go wziąć bez spania na krótko na dwór,resztę czasu spędza praktycznie na cycku,chyba ze tata go zabawi,ale to tez góra pół godziny. ze snem mamy podobnie,cały dzień czasem nie śpi,jak się obudzi rano,chyba ze u mnie na rekach,ale jak go odkładam to się budzi,a wieczorem różnie zasypia.. 21 lub 22 i śpi do 2 lub 3,póżniej karmie go,zasypia i kolejna pobudka o 6 lub 7,i tak do 9 czasem pośpimy jak skończy się "stołować"

wpisz sobie na youtube film o uspokajaniu dzieci. jest tam między innymi, że dzieci lubią być ciasno owinięte, bo wtedy im bezpieczniej albo jak w tle słychać szum np. suszarki (na necie są nagrania, coby nie zbankrutować na prądzie), a jeśli nic z tego nie pomaga, to może dobrym rozwiązaniem będzie chusta bądź nosidełko? dopóki dzidzia z tego nie wyrośnie, będzie jej bezpiecznie blisko Ciebie, a Ty będziesz miała dwie ręce wolne.