Ja długo jeździłam z Tosią z tyłu, ale to ze względu na wygodę, bo z przodu nie bardzo lubię jeździć. Zdarza się, że Tosia siedzi obok kierowcy, na miejscu pasażera i wtedy zajęta jest podróżą. Moim zdaniem nie ma żadnego problemu w jeździe samochodem gdy matka z ojcem są z przodu a dziecko jedzie z tyłu :)

jeżeli nie płacze za tobą to spokojnie możesz siedzieć z przodu:)

odpoczatku corka jezdzila zemna na przednim siedzeniu bo zadko kiedy jedzimy razem samochodem:),jak miala rok czy 1,5 zaczelam ja wozic sam z tylu juz w tym wiekszym foteliku..a jak jedzimy gdzies razem to on zawsze chce siedzec kolo kierwocy haha wiec ja siedze sama, bo maz na rodzinne wypady nas zabiera swoim autem:)

Ja chciałabym się już przesiąść na przód ( kiedy jestem pasażerem), ale Marcelek za mały jeszcze i zbyt marudny, gdyby mi tylko dał taką możliwość to siedziałabym z przodu obok męża.