« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
natalia22

2013-06-19 13:05

|

Laktacja i karmienie

Jak myślicie co jest gorsze...

Chodzi mi o dietę niemowląt oraz dzieci,zainspirowana pewną sytuacją moja znajoma ma 3 letnią córkę,która do tej pory dostaje TYLKO SAMO MLEKO MM bądz KASZKI SMAKOWE!Wmawiała mi że nic innego nie chce jeść,ale znajoma która opiekuję się tą córką,dziewczyny o której mowa,częstowała młodą obiadkiem i bardzo Jej smakowało,doszłyśmy do wniosku że Jej po prostu nie chce się gotować a potem przyznała się nam że woli dmuchać na zimne.

Co jest gorsze,takie dmuchanie na zimno?unikanie cukru,przyprawiania potraw?obiadki typowe dla niemowlaków tzw papki bezsmakowe?

Czy dawanie niemowlętom oraz dzieciom słodyczy,przyprawianie potraw i jedzenie przez dzieci ,,dorosłych potraw" np kilka miesięcy wcześniej niż zaleca tabela żywienia

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylkaaaaaaaa

ej nie to miałam zaznaczyć.miało być i to i to bo i w jednym i w drugim musi być umiar.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milionbzdur

Widzę na przykładzie mojego brata. Od małego trzymany pod kloszem, właśnie mniej więcej do 3 roku na papkach. Potem ścisła dieta, broń Boże, żeby na codzień jakiegoś cukierka czy słodzony sok dostał. Za to jeden dzień w tygodniu był "słodyczowy" i wpychał w siebie batony, czekolady i inne słodyczne garściami dopóki wymiotować nie zaczął. Mięsko? Tylko chudziutki kurczaczek, bo inne mięso jest be, same warzywka na parze, wszystko eko, praktycznie żadnych przypraw. Non stop chorował. Teraz ma 14 lat i problemy z wątrobą większe niż niejeden dziadziuś. Bo cokolwiek zje "normalnego" to bóli brzucha dostaje. Musi być na ścisłej diecie, je tylko warzywa (a i to nie wszystkie może), kasze i makarony niektóre. Generalnie masakra...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

No kurde bez przesady ona na serio daje tylko i wyłącznie kaszki i mm? 3 letnie dziecko powinno już jadać wszystko. Warzywa, owoce, mięso, nabiał :) Nie wierzę, że są tacy ludzie :( przykro się człowiekowi robi, szkoda dziecka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Poważnie,sama w szoku byłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

myślę, że to trzeba wypośrodkować. jakiś lekarz mówił ostatnio, że dziecko jak ma już 2 lata powinno jeść "dorosłe jedzenie", a do tego czasu trzeba stopniowo oswajać. choć jestem za tym, żeby cukier i sól jak najpóźniej wprowadzać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Oprocz soli i cukru, ktorych powinno sie uzywac z umiarem to dieta powinna byc jak najbardziej urozmaicona. Tak naprawde to nikt do konca nie wie co nam sluzy z co szkodzi( przyklad mleka, ktore niektorzy znawcy uwazaja za trucizne) wiec nalezy po prostu jesc wszystko ale z umiarem. No i niketore witaminy/mikroelementy sa ciezko dostepne, wiec trzeba jesc takze "dziwne" rzeczy a nie zawsze to samo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

NIE WOLNO DZIECKU W WIEKU 3 LAT jeść tylko i wyłącznie mlecznych rzeczy, to nie jest zdrowe. Bo po pierwsze, grozi zakwaszeniem organizmu, co jest bardzo groźne, z nadmiaru wapnia. Dziecko w tym wieku powinno jeść najwyżej jeden mleczny posiłek dziennie, np. kaszkę, szklankę mleka, jogurt, twarożek itp., tylko jeden posiłek a nie wszystkie. Pediatra mi o tym mówił, jak moje dziecko skończyło rok. Acha a najgorszym skutkiem kwasicy wapniowej jest śpiączka kwasicowa, więc pogratulować tej mamie. Posiłki w tym wieku powinny być urozmaicone jak najbardziej, aby dostarczyć organizmowi wszystkich składników odżywczych i witamin. Dziecko trzyletnie może już jeść wszysto. Jeśli chodzi o papki, to jedzenie papek nie rozwija mięśni w buzi, co może powodować wady zgryzu i wady wymowy. Jeśli chodzi o słodycze, to my też nie dajemy naszej 2,5 letniej córce słodyczy, ale to nie znaczy, że nie je słodkiego. Je mnóstwo owoców świeżych i suszonych, uważam, że na słodycze ma jeszcze czas. Ma równieśników, którzy już po 4 zęby mają plombowane w tym wieku. Soków słodkich też nie pije, do picia dajemy wodę, i sporadycznie soki 100%.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

nie jestem zwolenniczką jak najszybszego wprowadzania na siłę marcheweczki, banana, i dorosłego żarcia w wieku roczku (bo to mały, rozwijający się organizm) , a jednocześnie nie rozumiem jak można 3-letniemu dziecku podawać do jedzenia to co niemowlakowi półrocznemu. trzeba stopniowo i rozsądnie wszystko wprowadzać. I wystrzegać się tylko cukru, ostrych przypraw, soli i smażonego. Ja bym tu jeszcze dodała, że mięso jak najpóźniej, ale to tylko moje widzimisie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

i to i to , ale bardziej to pierwsze jeśli już

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

I to i to, bo do pewnego wieku trzeba zachowac ostroznosc - moim zdaniem na pewno do 10 miesiecy, moze roku, a potem stopniowo dawac "dorosle" rzeczy. Ale dorsle, to nie znaczy, ze wszystko, ale juz normalna zywnosc typu kanapka itp. Dzieck musi poznac smaki. Ale jednak trzeba pamietac o nie wpychaniu w dziecko cukrow, soli i "egzotycznej" zywnosi typu kalmary czy ostra wieprzowina z patelni.. ;)

Twój komentarz