Zależy o jakim wózku piszesz. Gondolka myślę,że potrzebna do góra 7 miesiąca, spacerówka do około 2 roku życia.

Dzisiaj widziałam 4 letnie dziecko, a z nim mamunia i wózek na pół sklepu osiedlowego .. no przesada chyba , dziecko się ruszać powinno , a nie siedzieć, objadać się słodyczami, a później " a bo otyłe, bo takie geny "

Pierwszy wozek sprzedalam po 4 miesiacach uzytkowania, kolejne 10 podobnie ;). Ale to ja ;D

Moj Tomek ma ponad dwa latka i teraz zmienilismy wózek na spacerowke-parasolkę . Zależy gdzie mieszkasz myśle że na wsi wózek nie jest tak dlugo potrzebny jak w mieście gdzie odlegloście są neistety wieksze . Myśle że tak do 3 roku życia to spokojnie sie przydaje , zależy od dziecka :)

ja mam wozek 3w1 wiec mimo ze corka ma 3,5 roku wciaz go mamy i czasem nawet zdarzy mi sie urzywac...np jak sama musze isc na wieksze zakupy do warzywniaka czy na targ bo wtedy nie musze tragac tego w rekach a corka tez ma prawo jeszcze sie zmeczyc wiec wozek wtedy biore w razie czego...dodam ze oprucz tych dni moje dziecko sie rusza(jak tu ktos kpil z matki w supermarkecie)..na dodatek 2 w drodze wiec puki co wozek czeka na rodzenstwo:)...ale jak bym np wiedzila ze nie musze liczyc tylko na siebie z zakupupami itp to ok 3 roku sprzedala bym wozek-spacerowy,a ok 5m gondole